“– Żeby dostać propozycję z Barcelony albo z Realu i z niej nie skorzystać, to przepraszam bardzo, ale nie rozumiem czegoś takiego – mówił w programie „Piłkarski Młyn” Leszek Orłowski. W ten sposób nawiązał do sytuacji Wojciecha Szczęsnego, którego coraz śmielej łączy się z drużyną Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz postanowił przekonać byłego bramkarza do powrotu w nietypowy sposób. W pewnym momencie wypalił nawet o jego żonie.”, — informuje: www.sport.pl
Orłowski nie gryzł się w język. Oto co miał do powiedzenia Szczęsnemu. „Trzeba zmienić żonę” To jednak nie ucięło dyskusji. 34-latka w barwach katalońskiego klubu chciałby zobaczyć także dziennikarz Canal + Sport i tygodnika „Piłka Nożna” oraz wielki znawca hiszpańskiej piłki – Leszek Orłowski. – Gdyby klub zakontraktował Wojtka, zapanowałaby wielka euforia. Zapłaciłby mu godziwą pensję – 80 proc. zarobków ter Stegena, bo takie jest prawo w Hiszpanii. Ale pieniądze nie byłyby tu najważniejsze. Patrząc z punktu widzenia Wojtka Szczęsnego, na emeryturze się jeszcze nabędzie. Ostatnio mówił, że zmieniał pieluchy dziecku. Pewnie za rok już nie będzie tej okazji, więc to mu ucieknie – mówił w programie „Piłkarski Młyn” na antenie Canal + Sport.
Orłowski wystosował nawet do Szczęsnego zdumiewający apel. – Żeby dostać propozycję z Barcelony albo z Realu i z niej nie skorzystać, to przepraszam bardzo, ale nie rozumiem czegoś takiego. Bo były propozycje z Anglii czy Włoch, gdzie już się nagrał i wcale się nie dziwię, że je odrzucił. Ale dostać propozycję z Realu albo Barcelony i z niej nie skorzystać… Moim zdaniem jak się dostaje taką propozycję, a żona mówi: „nie”, to trzeba zmienić żonę – stwierdził, co mocno rozbawiło innych gości obecnych w studiu.
Wojciech Szczęsny karierę zakończył blisko miesiąc temu. W pożegnalnym wpisie tłumaczył: „Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie – mojej wspaniałej żonie Marinie i naszej dwójce pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego postanowiłem odejść z zawodowego futbolu”. Pytanie, czy jest skłonny zmienić zdanie i czy FC Barcelona rzeczywiście wystąpi z taką propozycją.