“Zniżka formy Roberta Lewandowskiego spowodowała natychmiastowe dywagacje na temat jego przyszłości w Barcelonie. Kataloński „Sport” informuje, że w klubie są zaniepokojeni „utratą skuteczności” Polaka i „oczekują reakcji” napastnika w tej sprawie. Jej brak może spowodować odejście z Barcelony już w lecie.”, — informuje: www.sport.pl
Robert Lewandowski będzie musiał odejść z FC Barcelony? Klub „oczekuje reakcji” Według katalońskiego „Sportu” obecnie największym problemem Barcelony jest po prostu brak bramek, a ten wiąże się z „utratą skuteczności” Roberta Lewandowskiego. Oczywiście w klubowych gabinetach zdają sobie sprawę, że Polak nie ma zastępcy i może być zmęczony intensywnym początkiem sezonu, ale „oczekują reakcji” na kryzys.
W innym wypadku może dojść do tego, że Lewandowski w lecie pożegna się z Barceloną. „Kontrakt zostanie przedłużony na kolejny sezon, chyba że dojdzie do katastrofy i strony uzgodnią odejście” – napisano u źródła. Podkreślono także, że 36-latek na początku sezonu pokazał „najlepszą, młodzieńczą wersję”, ale obecnie przeżywa kryzys.
„Flick ślepo wierzy w Lewandowskiego, a klub również jest bardzo zadowolony z jego profesjonalizmu i występów, ale rzeczywistość jest taka, że ??Barca bardzo na nim polega i jeśli nie zareaguje, będą problemy” – napisano w dalszej części. Według niektórych istnieje jednak szansa, że współpraca między stronami zostanie zakończona tego lata.
Ewentualnym następcą Lewandowskiego miałby być „wielki napastnik”, ale na to pozwolić musi sytuacja ekonomiczna. Jeśli Polak zostanie jednak w klubie na kolejne lata, to Deco jest przekonany o sprowadzeniu solidnego zmiennika. Miałaby być to „czysta dziewiątka”, a nie Ferran Torres, który właściwie nie jest środkowym napastnikiem.
Czytaj także: „Dramat”! Od rana w Hiszpanii mówią jednym głosem o Barcelonie
Obecna umowa Lewandowskiego wygasa w czerwcu 2026 roku i zawarto w niej możliwość przedłużenia o kolejny rok. Trwający sezon ma być jednak kluczowy w podjęciu decyzji o współpracy. Polak ma na razie 23 gole w 24 meczach i do tego dwie asysty. Nawet w obliczu obecnego kryzysu liczby te wyglądają naprawdę imponująco.