“Andrzej Duda odniósł się do słów Władysława Kosiniaka-Kamysza, który uzależnił wejście Ukrainy do UE od rozwiązania kwestii wołyńskiej. Prezydent w pewnym momencie przytoczył przykład Władimira Putina.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Andrzej Duda o „trudnych tematach” midzy Polsk a Ukrain. „Nie wiem, czy tak intencj ma rzd”
Polsko-ukraiński kompromis: Andrzej Duda wskazał, że znalezienie porozumienia z Polską jest w interesie Ukrainy. – Proszę pamiętać, że Ukraińcy mają bardzo wiele problemów ze swoją przeszłością z okresu II wojny światowej – powiedział prezydent.
Ultimatum Władysława Kosiniaka-Kamysza: Prezydent skomentował również słowa wicepremiera, który stwierdził, że nie będzie miejsca dla Ukrainy w Unii Europejskiej, jeśli nie zostanie rozwiązana kwestia Wołynia. Zdaniem Andrzeja Dudy Putin zaatakował Ukrainę w celu zatrzymania jej dołączenia do UE. -Jeżeli ktoś mówi w związku z tym, że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina. No nie wiem, czy taka jest intencja obecnie rządzących – powiedział polityk.
Przypomnijmy, że na temat zbrodni wołyńskiej wypowiedział się pod koniec sierpnia również Donald Tusk. Premier zaznaczył wówczas, że aby dołączyć do Unii Europejskiej Ukraina musi spełniać między innymi standardy kulturowo-polityczne. – Dopóki nie będzie respektu dla tych standardów ze strony ukraińskiej, to z całą pewnością Ukraina nie stanie się częścią rodziny europejskiej. Ja wierzę, że prędzej, nie później sami Ukraińcy też dojdą do tego wniosku, że przyjaźń polsko-ukraińska oparta na prawdzie historycznej jest przede wszystkim w ich interesie – zaznaczył szef rzdu podczas konferencji prasowej 30 sierpnia.