“Zatrzymanie, doprowadzenie, przesłuchanie jawne i niejawne – tak wyglądał dzień byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Piotr Pogonowski zeznawał przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Co powiedział?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Świadek zasłaniał się niepamięcią: Podczas posiedzenia Pogonowski unikał odpowiedzi na pytanie, dlaczego Pegasus został zakupiony ze środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości i przekonywał, że nie pamięta, kto bezpośrednio nadzorował korzystanie z systemu. Pytany o to, czy spotkał się z przedstawicielem NSO Group, izraelskiej firmy odpowiedzialnej za oprogramowanie Pegasus, odpowiedział, że „świadomie nie”. Świadka pytano też, czy czuje się związany z Prawem i Sprawiedliwości. – Czuję się związany z prawem, sprawiedliwością, uczciwością, dobrem, prawdą i pięknem – odpowiedział Pogonowski.
Brejza ostro o zeznaniach Pogonowskiego: Europoseł KO Krzysztof Brejza, który miał być inwigilowany oprogramowanie Pegasus, napisał na X, że „Pogonowski mówiąc przed komisją, że z mediów dowiedział się o korzystaniu przez polskie służby Pegasusa, albo łże, albo dowodzi swojej skrajnej niekompetencji i zawodowej indolencji”. „Trzeciego wyjścia tutaj nie ma” – stwierdził Brejza.
Doprowadzenie byłego szefa ABW: W poniedziałek rano, 2 grudnia, Piotr Pogonowski został doprowadzony na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Pogonowski trzykrotnie nie stawiał się na przesłuchanie, powołując się na wyrok Trybunau Konstytucyjnego, który uznał jej prace za niekonstytucyjne. Byłego szefa ABW policja zatrzymała w poniedziałek rano na podstawie nakazu wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie.