“Hakerzy powiązani z Kremlem mogą zakłócić wybory prezydenckie w Polsce. Przed atakiem hakerów ostrzegają w raporcie analitycy zajmującej się cyberbezpieczeństwem izraelskiej firmy Check Point Software – informuje „Rzeczpospolitej”.”, — informuje: www.rmf24.pl
Jak wyjaśniono w raporcie, „hakerzy mają wykorzystywać inżynierię społeczną, phishing i złośliwe oprogramowanie do zbierania danych, by dyskredytować osoby zaufania publicznego„.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Wojciech Głażewski, dyrektor firmy Check Point Software w Polsce, tłumaczy, że dezinformacja ma doprowadzić do spadku wiary w uczciwość wyborów. A to wpływa na negatywne odczucia wobec systemu politycznego, w którym funkcjonuje dana grupa wyborców – ocenił Głażewski.
Wyjaśniono, że „zanim hakerzy zaatakują Polskę, fachowcy spodziewają się prób manipulacji opinią publiczną w Niemczech podczas kampanii przed lutowymi wyborami do Bundestagu”. „Niepokoi zawarty właśnie sojusz rosyjskich hakerów z NoName z francuską grupą Hackers Squad (obie dokonały już cyberataków dezinformacyjnych m.in. na Litwę i Włochy)” – napisano.
„Największym zagrożeniem ma być jednak grupa APT. To ona w czerwcu ub.r. rozpowszechniała przed wyborami w USA fałszywe wideo z deepfake’ami przedstawiającymi polityków. Wykorzystała na platformie X i Facebooku algorytmy, by dotrzeć do określonych grup wyborców” – czytamy w artykule.
W sobotę wicepremier minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, który był w programie Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, mówił, że rosyjskie służby zaczęły szukać Polaków, by destabilizowali sytuację w kraju. Chcę wszystkich przestrzec, by nie działać przeciwko własnemu państwu – powiedział wicepremier.
Dzisiaj Europę trzeba przestrzegać przed wojną w cyberprestrzeni z Rosją – dodał.
Przypomnę wszystkim, bo to jest tu – u pana – najlepszy moment, że jeśli ktoś wchodzi w jakiekolwiek relacje z obcym wywiadem, to to jest artykuł 130 Kodeksu karnego i za to jest kara więzienia. Nawet małe wejście w relacje ze służbami rosyjskimi, to jest szpiegostwo, a od stycznia rosyjski wywiad wojskowy zaczął poszukiwania Polaków, aby w tym uczestniczyli. Taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca – powiedział Krzysztof Gawkowski.
Identyfikujemy to, a poza tym po to jest także ta audycja. Żeby mocno i wyraźnie powiedzieć, że każdy, kto się skusi na jakiekolwiek pieniądze, jakie mógłby dostać od obcego wywiadu, będzie pisał dezinformacje, wpływał… (poniesie konsekwencje – przyp. red.). Tu chodzi o pieniądze, grube pieniądze. To nie są tylko dane z Polski, ale też od innych służb – poinformował wicepremier.
Widzimy w cyberprzestrzeni informacje, szczególnie w tej zaciemnionej części sieci, w darknecie, że są oferty pojawiające się z grup APT, czyli grup adresowanych przez Rosję, które wprost mają być komponentem wsparcia rosyjskich sił specjalnych, by płacić Polakom za to, żeby działali przeciwko swojemu państwu – przekazał minister cyfryzacji.
Wiemy o tym, że w sieci Rosja oferuje grube tysiące euro za to, żeby namówić Polaków, by działali przeciwko swojemu państwu – powiedział wicepremier. Gość RMF FM dodał, że w grze bardzo często chodzi o pieniądze. Na stole są grube tysiące euro – stwierdził. Rosyjski wywiad chce wykorzystywać Polaków m.in. do siania dezinformacji w polskim internecie – przekazał.
W styczniu ogłosimy plan ochrony wyborów w cyberprzestrzeni. Zostaną zaproszone do współpracy wszystkie kluby i wszystkie partie, które wystawiają kandydatów na prezydenta, żeby wszyscy wszystko wiedzieli. Zero cenzury, pełna odpowiedzialność i przede wszystkim przeciwstawienie się rosyjskim wpływom, bo dzisiaj Rosjanie chcą wpływać na polskie wybory – powiedział gość Krzysztofa Ziemca.