“Norweski premier Jonas Gahr Stoere zabrał w poniedziałek głos ws. amerykańskiego miliardera Elona Muska. Polityk stwierdził, że zaangażowanie Muska w procesy polityczne w innych krajach może naruszać zaufanie między sojuszniczymi państwami Zachodu. Stoere odwołał się m.in. do przykładów z Niemiec czy Wielkiej Brytanii.”, — informuje: www.rmf24.pl
To niepokojące, że człowiek mający ogromny dostęp do mediów społecznościowych i duże zasoby finansowe tak bezpośrednio angażuje się w sprawy wewnętrzne innych krajów – przyznał Stoere podczas porannej rozmowy na antenie telewizji NRK.
W opinii szefa rządu stosunki między demokratycznymi państwami Zachodu nie powinny wyglądać w taki sposób. Premier wyraził nadzieję, że jeśli ingerencje Muska w sytuację wewnętrzną w Norwegii zostaną dostrzeżone, elity polityczne w Oslo zwrócą na nie uwagę i wyraźnie zdystansują się od takich działań.
Elon Musk wezwał w niedzielę do rezygnacji Nigela Farage’a, szefa skrajnie prawicowej brytyjskiej Partii Reform. Wcześniej właściciel Tesli rozważał wsparcie finansowe partii.
„Partia Reform potrzebuje nowego lidera. Farage nie ma tego, czego potrzeba” – napisał w mediach społecznościowych Musk, zaledwie kilka godzin po tym, gdy Farage opisał go jako przyjaciela, dzięki któremu jego ugrupowanie zyskało „fajny” wizerunek.
Partia Farage’a, który intensywnie wspierał brexit, zdobyła w ostatnich wyborach ponad 14 proc. głosów, uzyskując pięć miejsc w parlamencie – przypomniała agencja Reutera. Media spekulowały, że Musk może wesprzeć partię grubą dotacją, co pomogłoby jej w walce z dominującymi w brytyjskiej polityce ugrupowaniami.
Jednak w ostatnich dniach między Muskiem i Faragem doszło do różnicy poglądów. Musk zaczął intensywnie lobbować za zwolnieniem z więzienia współzałożyciela skrajnie prawicowej organizacji Angielska Liga Obrony (EDL) Tommy’ego Robinsona, skazanego jesienią na półtora roku więzienia za złamanie zakazu sądowego i wyemitowanie filmu, zawierającego oszczerstwa wobec syryjskiego ucznia.
Farage, który próbuje dystansować się od najbardziej skrajnego skrzydła brytyjskiej prawicy, odpowiedział wpisem, w którym – podkreślając, iż Musk jest „wyjątkową osobą” – stwierdził, że mimo to nie zgadza się z nim w kwestii Robinsona. „Tommy Robinson nie jest odpowiedni dla Partii Reform, a ja nie kupczę moimi poglądami” – wskazał polityk.
Musk już wcześniej starał się wpływać na brytyjską politykę i wielokrotnie krytykował reprezentującego Partię Pracy premiera Keira Starmera. Domagał się też, by król Karol III rozwiązał parlament.
Relacje na linii Musk-Niemcy skomentował w czwartek portal Politico.
Dziennikarze przypomnieli, że przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech Elon Musk przeprowadzi w należącym do niego serwisie X rozmowę z szefową skrajnie prawicowej partii AfD Alice Weidel.
Rzecznik przewodniczącej AfD Daniel Tapp poinformował, że w streamingu na platformie X będzie można na żywo słuchać rozmowy Muska z Weidel, która odbędzie się „wkrótce”, a na pewno przed wyborami.
W połowie grudnia Musk napisał w swym serwisie, że „tylko AfD może uratować Niemcy”. W innym wpisie obraził kanclerza Olafa Scholza, nazywając go „niekompetentnym głupcem”.
Politycy partii głównego nurtu oskarżają Muska o ingerowanie w wybory w Niemczech. Jeden z rozmówców portalu Politico zasugerował nawet, że zważywszy na bliskie stosunki miliardera z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem, nie można wykluczyć, że wspieranie AfD jest nie tylko inicjatywą Muska, ale też polityką przyszłej amerykańskiej administracji.
Rzecznik niemieckiego rządu ograniczył się do oskarżenia miliardera o „próbę wpłynięcia na wybory federalne”.
Nie jest jasne, czy poparcie Muska poprawi wynik AfD w wyborach parlamentarnych, które zapewne wygra ciesząca się największym poparciem w sondażach CDU. Rodzi się jednak pytanie o to, jak Trump będzie współpracować z rządem, w którym pierwsze skrzypce będzie grać konserwatywna, mainstreamowa partia. Podczas swej pierwszej prezydentury zasłynął on „ze szczególnej antypatii do Niemiec i ówczesnej kanclerz Angeli Merkel” – pisze Politico.
W noworocznym orędziu kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaapelował, by podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych Niemcy nie ulegali wpływom zewnętrznym, ponieważ to obywatele, a nie właściciele mediów społecznościowych decydują o przyszłości kraju.
Przedterminowe wybory do Bundestagu odbędą się 23 lutego.
Musk, najbogatszy człowiek świata, współkieruje w administracji prezydenta elekta USA Donalda Trumpa „departamentem wydajności państwa” (DOGE), powołanym w celu obniżenia wydatków budżetowych. Jest też bliskim doradcą przyszłego przywódcy Stanów Zjednoczonych i uczestniczył już w jego rozmowach z politykami z innych krajów, np. prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.