“W Gruzji kolejny dzień protestów. Gruziński Nadawca Publiczny uległ presji protestujących i wyemituje wywiad z prezydentką kraju. – Jestem gotowa – zapowiedziała Salome Zurabiszwili, którą państwowa telewizja od lat blokowała.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Salome Zurabiszwili podkreśliła, że zarówno prezydent, jak i nadawca publiczny powinni służyć społeczeństwu. – Chcę w tym miejscu ogłosić coś, co nie działo się od bardzo dawna, bo z różnych powodów nie pozwolono mi na to. Jestem gotowa udzielić specjalnego wywiadu nadawcy publicznemu – zapowiedziała. Później administracja prezydentki przekazała, że dogadała się z Gruzińskim Nadawcą Publicznym. GPB podkreślił, że jest gotowy udzielić głosu prezydent Salome Zurabiszwili „nawet dzisiaj”. Ostatecznie wywiad ma się odbyć we wtorek lub środę. Ma być transmitowany na żywo.
Rosyjska droga: W nocy, gdy część demonstrantów opuściła aleję Rustawelego, policja – z użyciem armatek wodnych i gazu łzawiącego – próbowała rozpędzić pozostałych. Protestujący jednak nie poszli do domu i małymi grupkami przemieścili się w stronę budynków uniwersytetu państwowego, gdzie zablokowali ulice i nadal demonstrują. Politolog Szota Utijaszwili jest zdania, że rządząca partia Gruzińskie Marzenie zamiast europejską poszła rosyjską drogą. – Już wszyscy rozumieją, że rząd Gruzji rezygnuje z europejskiej drogi rozwoju Gruzji, którą Gruzja szła przez ostatnie prawie 20 lat. Wszystko stało się jasne – powiedział gruziński politolog. Jednocześnie coraz więcej pracowników instytucji państwowych, w tym MSZ Gruzji, sprzeciwia się decyzji rzdu o zamrożeniu negocjacji z Unią Europejską.
Czytaj także: „Szemrane kontakty” Nawrockiego z hitlerowcami i gangsterami. Media ujawniają tajny raport PiS.
Źródła: civil.ge, interpressnews.ge, IAR