Jacek Sutryk z zarzutami korupcji. Prezydent Wrocławia komentuje: To wszystko dziwnie wygląda

Jacek Sutryk wyszed w pitek nad ranem z katowickiej prokuratury i udzieli komentarza mediom. Prezydent Wrocawia owiadczy, e nie wrczy apwki i nie zamierza rezygnowa z urzdu. Co jeszcze powiedzia?

Co się stało: W czwartek rano prezydent Wrocławia Jacek Sutryk został zatrzymany przez CBA. Polityk usłyszał zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni. Sutryk miał też posługiwać się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzić w ten sposób 230 tysięcy złotych.

Sutryk wyszedł na wolność: Wobec prezydenta Wrocławia zastosowane zostały wolnościowe środki zapobiegawcze – 200 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policji i zakaz kontaktowania się z innymi uczestnikami postępowania. W piątek nad ranem po wyjściu z prokuratury polityk przekazał komentarz dziennikarzom. Podkreślił, że nie wręczył łapówki i nie zamierza rezygnować z urzędu prezydenta Wrocławia. – Na większość z tych spraw rozmawialiśmy już prawie dwa lata temu, bo tyle ta sprawa trwa, w związku z tym to nie są dla mnie jakieś tam nowe rzeczy. Nowe może nie są, ale absurdalne są. Myślę, że będziemy chcieli je wszystkie bez wyjątku wyjaśnić – powiedział, jak cytuje TVN24. 

„To wszystko dziwnie wygląda”: Przesłuchania i konfrontacje z udziałem zatrzymanego w czwartek Sutryka trwały kilkanaście godzin. Zdaniem prezydenta Wrocławia większość czasu w katowickiej prokuraturze „spędził na czekaniu, a nie na składaniu wyjaśnień” i „można było to inaczej zorganizować„. – Nie wiem, jaki (ta sprawa – red.) ma kontekst, ale jestem przez ostatnich kilka lat poddawany bardzo różnym próbom i bardzo różnym historiom i to wszystko dziwnie wygląda – powiedział Sutryk, jak cytuje stacja.

Zatrzymania w sprawie Collegium Humanum: Naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla potwierdził, że w ostatnich dniach w sprawie Collegium Humanum zatrzymano cztery osoby w związku z nielegalnym uzyskiwaniem dyplomów ukończenia tych studiów, z czym wiązały się również czyny o charakterze korupcyjnym. Wobec dwojga podejrzanych – byłego prorektora uczelni i jego żony – Prokuratura Krajowa skierowała do sądu wnioski o aresztowanie, wobec dwóch innych – Jacka Sutryka i Mariana D. zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.