“– Jestem co do tego absolutnie przekonany, że Nawrocki nie będzie kandydatem. Ma 10 procent szans – ocenił surowo Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z „Faktem”. Jaką więc były premier ma wizję w tej kwestii?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Kazimierz Marcinkiewicz jest „przekonany”: Były premier powiedział w rozmowie z „Faktem”, że to „bezwzględny falstart”. – Myślę, że prawdziwych kandydatów poznamy za trzy miesiące, gdzieś w lutym. A dziś to jest wypuszczenie takiego kandydata, który pewnie ma zrobić przedbiegi – stwierdził były polityk PiS. I dodał, że partia Jarosława Kaczyńskiego „w ten sposób toruje sobie drogę do tego, żeby potem w lutym wystawić prawdziwego kandydata”. – Jestem co do tego absolutnie przekonany, że Nawrocki nie będzie kandydatem. Ma 10 procent szans – ocenił Marcinkiewicz.
Trzaskowski jest przygotowany: Zdaniem byłego szefa rządu Rafał Trzaskowski jest „przygotowany do tego boju„, a Nawrocki „być może” do niego stanie, jeśli przez najbliższe trzy miesiące „poradzi sobie z tym ciężarem brutalnej walki„. Jak dodał, Jarosław Kaczyński „oczywiście nie przyzna się”, że popełnił błąd z wystawieniem szefa IPN. – Tylko powie, że osiągnęli zamierzony cel i teraz dopiero idą dalej – podkreślił.
„Pokonał mocnych liderów partyjnych”: – Jestem gotowy, żeby reprezentować wszystkich Polaków jako prezydent – zadeklarował Nawrocki podczas konwencji. – Przeszedłem długą drogę, żeby być dzisiaj tutaj z wami – dodał. Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że wybrany kandydat pokonał mocnych liderów partyjnych. Wśród kontrkandydatów wymienił Tobiasza Bocheńskiego, Mariusza Błaszczaka i Przemysława Czarnka. Nawrocki nie należy do PiS, ale jest jednoznacznie kojarzony ze środowiskami sympatyzującymi z partią Kaczyńskiego.
Przeczytaj również: „Trzaskowski czy Nawrocki? Jest znaczna przewaga. Pierwszy taki sondaż”.Źródła: IAR, Fakt