“Joe Biden i Donald Trump zamieścili wpisy w swoich mediach społecznościowych, w których pożegnali Jimmy’ego Cartera. Biały Dom poinformował także, że 9 stycznia będzie dniem żałoby narodowej w związku ze śmiercią byłego prezydenta USA.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Biden żegna Cartera: Biden podkreślił, że Carter jest wzorem tego, co oznacza żyć życiem pełnym sensu i celu i wspominał go jako drogiego przyjaciela. – W mojej opinii nie tylko Ameryka, cały świat stracił niezwykłego lidera, polityka i człowieka bardzo humanitarnego – mówił prezydent USA. „Przez ponad sześć dekad Jill i ja mieliśmy zaszczyt nazywać Jimmy’ego Cartera drogim przyjacielem. Niezwykłe w przypadku Jimmy’ego Cartera jest jednak to, że miliony ludzi w Ameryce i na świecie, którzy nigdy go nie spotkali, również go za takiego uważali” – napisał z kolei na portalu X.
Trump o „długu wdzięczności”: Z kolei Donald Trump podkreślił, że Amerykanie są winni byłemu prezydentowi „dług wdzięczności”. Wezwał wszystkich do pamiętania o rodzinie Carterów w swoich modlitwach. „Wyzwania, z którymi Jimmy zmierzył się jako prezydent, nadeszły w kluczowym momencie dla naszego kraju. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poprawić życie wszystkich Amerykanów. Za to wszyscy mamy wobec niego dług wdzięczności„- napisał republikanin na Truth Social.
Jimmy Carter sprawował najwyższy urząd w USA w latach 1977-1981. Zanim zajął się polityką, był plantatorem orzeszków ziemnych i porucznikiem marynarki wojennej USA. Był jedynym byłym amerykański prezydentem, który dożył stu lat. Do jego najważniejszych osiągnięć należały porozumienia z Camp David z 1978 roku między Izraelem a Egiptem, które przyniosły stabilizację na Bliskim Wschodzie. W 2002 roku został uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla, za działalność na rzecz rozwiązania konfliktów międzynarodowych i propagowanie demokracji i praw człowieka.