“„Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa nastąpi jeszcze w tym roku” – przekazał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciech Kolarski w Porannej rozmowie w RMF FM.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: Dzisiaj, 13 listopada (09:28)
Obaj politycy odbyli już rozmowę telefoniczną. Dwa dni temu Donald Trump zadzwonił do Andrzeja Dudy i złożył Polakom gratulacje z okazji Święta Niepodległości. Polski prezydent gratulował Trumpowi zwycięskich wyborów – zaznaczył Kolarski.
Ale w rozmowie nie chodziło jedynie o gesty kurtuazyjne. Rozmowa dotyczyła kilku spraw, które będą poruszone w trakcie spotkania. Wiemy, że Trump wskazał Susie Wiles jako szefa personelu Białego Domu, która razem ze wskazanym przez Andrzeja Dudę Marcinem Mastalerkiem uzgodni termin i miejsce spotkania. To będzie w Ameryce – mówił Kolarski.
Nie wiemy – jak zaznaczył – czy do spotkania dojdzie na Florydzie w Mar-a-Lago, czy w Nowym Jorku. To jeszcze do ustalenia – stwierdził Kolarski. Jak jednak podkreślił, do spotkania musi dojść jeszcze w tym roku, ponieważ jednym z tematów będzie polska prezydencja w UE.
Pierwszym priorytetem zaprezentowanym przez Andrzeja Dudę w kontekście polskiej prezydencji jest zacieśnianie relacji Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi – wyjaśnił.
Polska obejmie prezydencję w UE w I połowie 2025 roku.
Z całą pewnością Donald Trump zostanie zaproszony do Polski – powiedział Wojciech Kolarski. Jednym z powodów takiego zaproszenia może być planowany szczyt Unia Europejska-Ameryka, ale przypomnę, że Donald Trump był w 2017 roku, na zaproszenie prezydenta Dudy, gościem szczytu Trójmorza. Taki szczyt jest planowany w kwietniu przyszłego roku – poinformował.
W rozmowie (telefonicznej) te propozycje padły i prezydent Trump bardzo się ucieszył – przekazał sekretarz stanu.
Zdaniem Kolarskiego, jednym z pierwszych efektów wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich jest ogólnoświatowa zmiana podejścia do kwestii transformacji energetycznej.
(W trakcie szczytu) w Budapeszcie przywódcy już zauważyli, że trzeba zmienić założenia polityki energetycznej. Polska też będzie częścią tego procesu zmiany klimatycznej – tłumaczy sekretarz stanu.
Andrzej Duda reprezentował Polskę w trakcie szczytu COP29 w Azerbejdżanie. Prezydent powiedział w Baku rzecz najważniejszą: użył sformułowania „sprawiedliwa transformacja”. Chodzi o to, by transformacja energetyczna odbywała się z poszanowaniem interesów państw i społeczeństw, z myślą o człowieku – przekazał Kolarski.
Nie jestem rzecznikiem Siewiery. Nie wiem, czy będzie kandydował na prezydenta Polski – w ten sposób Kolarski odpowiedział na pytanie o to, czy Jacek Siewiera zostanie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.
Nie odpowiem „tak” lub „nie” – zaznaczył. Kategorycznie stwierdził jednak, że on sam kandydował nie będzie.
Prezydent Duda prowadzi konsekwentną politykę od samego początku. Współpracował z prezydentem Obamą, współpracował z Trumpem i Bidenem. Teraz znów będzie współpracował z prezydentem Trumpem. I prezydent (Duda) prowadził sprawy między Polską i USA w taki sposób, że może rozmawiać i z jedną, i z drugą stroną – przekazał Kolarski, odpowiadając na pytanie o relacje polsko-amerykańskie.
Zadbaliśmy o to, by relacje z najbliższym otoczeniem (Trumpa) były dobre. Prezydent Duda pokazał, że jest gotów współpracować i z jedną, i z drugą stroną. W przeciwieństwie do Donalda Tuska i polityków PO, którzy obstawili „jedną stronę” (wygraną Kamali Harris – przyp. red.) i muszą się teraz tłumaczyć z ataków na Donalda Trumpa – mówił.
Kolarski zauważył, że rzecznik polskiego MSZ przekazał, iż podtrzymana będzie kandydatura Bogdana Klicha, który będzie reprezentował Polskę w Stanach Zjednoczonych, a nazwał wcześniej Trumpa. Nazwał wcześniej Trumpa „osobą niezrównoważoną”. To nie jest dobra osoba do reprezentowania Polski w Waszyngtonie – mówił Kolarski.