“Upadek rządu Francji niemal pewny. Marine Le Pen od września, czyli momentu powołania, popierała nieformalnie centroprawicowy rząd Michela Barniera. Narodowcy zmienili zdanie w poniedziałek. Dlaczego?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Projekt budżetu we Francji: Premier Michel Barnier ogłosił serię ustępstw wobec żądań narodowców w sprawie projektu budetu. Marine Le Pen domagała się kolejnych takich kroków, przekonując, że tylko to może uratować rząd przed upadkiem. „Nasz kraj zmarnował wystarczająco dużo czasu” – oświadczył Jean-Luc Mélenchon z lewicy, która złożyła wniosek o odwołanie Barniera. Francuskie media wskazały, że po upadku rządu miałaby powstać „platforma partii republikańskich” od Republikanów do Partii Socjalistycznej.
Przedterminowe wybory we Francji: Prezydent Francji Emmanuel Macron mianował Michela Barniera nowym premierem kraju 5 września. 73-letni polityk przewodził rozmowom Unii Europejskiej z Wielką Brytanią w sprawie brexitu. Jego gabinet, będący sojuszem centrystów i konserwatystów, nie ma większości w niższej izbie parlamentu. Wotum nieufności i utrata władzy sprawią, że Barnier będzie najkrócej urzędującym premierem w historii Francji. Pierwszy możliwy termin głosowania nad wotum to środa, 4 grudnia.