„„My wraz z naszymi sojusznikami musimy zrobić wszystko, aby zmusić Rosję do sprawiedliwego, wszechstronnego i trwałego pokoju””, informuje: www.radiosvoboda.org
„Oni (Rosja – wyd.) dążą do kapitulacji Ukrainy i demontażu naszej państwowości. W związku z tym my, wraz z naszymi sojusznikami, musimy zrobić wszystko, aby zmusić Rosję do sprawiedliwego, wszechstronnego i trwałego pokoju. I tutaj mówimy o koncepcji „pokoju przez siłę”. Dziś szef Urzędu Andrij Jermak przebywa w USA i odbędzie tam istotne ważne spotkania, a ten kontakt na szczeblu szefa urzędu jest niezwykle istotny dla nawiązania kontaktów zwłaszcza z przedstawicielami nowa administracja. Ostatnio byłem też w Waszyngtonie, odbyłem ważne spotkania z przedstawicielami obu izb, obu partii, z Republikanami, gdzie rozmawialiśmy o dalszym wsparciu dla Ukrainy” – powiedział minister.
19 listopada prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził zaufanie co do „korekty procesów” pomiędzy zespołem nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa a Kijowem. Potwierdził zbliżającą się wizytę w USA szefa Kancelarii Prezydenta Andrija Jermaka.
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, zmiana administracji i przekazanie władzy powinno nastąpić 20 stycznia.
W listopadzie Reuters podał, powołując się na źródła, w tym pięciu obecnych i byłych wyższych urzędników rosyjskich, że Putin jest gotowy omówić z Trumpem po objęciu urzędu możliwość zawieszenia broni na Ukrainie, a w szczególności jest gotowy zgodzić się na zamrożenie handlu wojnę na obecnej linii frontu, ale nie ma zamiaru rezygnować z większości ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosję i nalega, aby Ukraina nie wstępowała do NATO.
Kreml komentując tę publikację stwierdził, że Putin jest otwarty na negocjacje, ale nie zgadza się na zamrożenie linii frontu.
Kijów wielokrotnie podkreślał, że nie może zgodzić się na żadne ustępstwa terytorialne ani zamrożenie konfliktu. Zdaniem władz ukraińskich takie zamrożenie pomoże Rosji jedynie lepiej przygotować się na nowy atak.