5 grudnia, 2024
Morawiecki miał wydać na rządową kampanię 70 mln zł. Zarobiły osoby z otoczenia PiS? thumbnail
Polityka

Morawiecki miał wydać na rządową kampanię 70 mln zł. Zarobiły osoby z otoczenia PiS?

Prokuratura bada, czy Mateusz Morawiecki nie przekroczył uprawnień, zlecając przygotowanie antywojennej kampanii. Na akcji miały zarobić firmy powiązane z ówczesnym szefem rządu PiS. Co wiadomo o sprawie?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl

Prokuratura bada, czy Mateusz Morawiecki nie przekroczy uprawnie, zlecajc przygotowanie antywojennej kampanii. Na akcji miay zarobi firmy powizane z wczesnym szefem rzdu PiS. Co wiadomo o sprawie?

Co się dzieje: Od sześciu miesięcy prokuratura bada, czy były premier Mateusz Morawiecki nie przekroczył uprawnień, zlecając Bankowi Gospodarstwa Krajowego (BGK) antywojenną kampanię #StopRussiaWar. Onet ustalił, że mogła ona kosztować nawet 70 milionów złotych, a duża część pienidzy trafiła do spółek ludzi z otoczenia ówczesnego szefa rządu PiS i prezydenta Andrzeja Dudy. Do przeprowadzenia kampanii nie zatrudniono renomowanej agencji PR, tylko niewielką i mało znaną na rynku agencję Tak Bardzo Group (TBG) – jej właścicielka to żona Piotra Pałki, czyli byłego pracownika TVP, współpracownika Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Kolejni podwykonawcy: Według umowy warte blisko 23 miliony złotych zlecenie zostało przyznane firmie przez BGK poza procedurą przetargową. Według informacji portalu grupa TBG zaangażowała w przeprowadzenie kampanii kolejnych podwykonawców. Chodzi o spółkę 1450 należącą do żony Radosława Tadajewskiego (bliski obozowi Zjednoczonej Prawicy wrocławski biznesmen) oraz spółkę Ixodes, której właścicielem jest Paweł Kleszczewski, przyjaciel Mariusza Chłopika, współpracownika premiera Mateusza Morawieckiego.

Zobacz wideo Twardoch: W Polsce polityk może przypisać innemu każde zło, a jego partia nie zareaguje

Ocena NIK: Sposób przeprowadzenia kampanii negatywnie oceniła Najwyższa Izba Kontroli. Wskazano, że duża część środków wydanych na jej przeprowadzenie mogła zostać sprzeniewierzona. Kontrolerzy zapowiadali też złożenie zawiadomienia do prokuratury, ale „ze względu na utrudnianie pracy przez BGK, żadne doniesienie nie zostało złożone”. W czerwcu tego roku do prokuratury trafiło jednak zawiadomienie szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jana Grabca. Postępowanie prowadzone jest „w sprawie” i na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. W czwartek 21 listopada do BGK wkroczyli agenci CBA.

Powiązane wiadomości

Poprzednik Karola Nawrockiego ujawnia szczegóły działań kandydata PiS na prezydenta. „SB-ckie metody”

gazeta pl

Prof. Rafał Chwedoruk gościem Porannej rozmowy w RMF FM

rmf24 .pl

Opozycja w Korei Południowej wzywa prezydenta, by ustąpił. „Nie uniknie oskarżenia o zdradę stanu”

gazeta pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej