„„W tej chwili nie mogę potwierdzić tych informacji i zaznaczę jedynie, że zostaniemy o tym poinformowani przez Koreę Południową” – Rutte„, informuje: www.radiosvoboda.org
„W tej chwili nie mogę potwierdzić tych informacji i powiem jedynie, że zostaniemy poinformowani przez Koreę Południową” – powiedział Rutte na konferencji prasowej.
Wyjaśnił, że dopiero wtedy stanie się jasne, czy KRLD rzeczywiście pomaga Federacji Rosyjskiej w jej agresji na Ukrainę.
Wcześniej Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej ogłosiła zamiar wysłania przez Koreę Północną 12 000 żołnierzy na Ukrainę. Według niej chodzi o cztery brygady wojskowe, w szczególności siły specjalne, a przerzuty tych sił już się rozpoczęły.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył również, że KRLD faktycznie wysyła swoich obywateli do walki na Ukrainie w armii rosyjskiej. Powołując się na anonimowego oficera ukraińskiego wywiadu, „The Washington Post” napisał, że „kilka tysięcy północnokoreańskich piechurów przechodzi szkolenie w Rosji i do końca tego roku może zostać wysłanych na linię frontu na Ukrainie”.
Czytaj także: Seul protestował przed ambasadorem Rosji w związku z zaangażowaniem północnokoreańskich sił zbrojnych w wojnę z Ukrainą
Według Kyrylla Budanowa, szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Rosja szkoli na wschodzie kraju ponad 11 tys. żołnierzy Korei Północnej, którzy od 1 listopada będą gotowi do działań bojowych. Według niego w obwód kurski zostaną wysłane pierwsze oddziały Korei Północnej.
Kreml odrzucił te oskarżenia jako „fałszywe wiadomości”. Ambasador Korei Północnej przy ONZ Kim Son również zaprzeczył doniesieniom o wysłaniu wojsk północnokoreańskich, aby pomogły Rosji w wojnie na pełną skalę przeciwko Ukrainie.
18 października Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte ogłosił, że sojusz nie może potwierdzić doniesień o tym, że Koreańczycy z Korei Północnej aktywnie uczestniczą jako żołnierze w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.