„Według białoruskiego dyktatora „kobiety nie można obarczać takimi uprawnieniami”.„, informuje: www.unian.ua
Zdaniem białoruskiego dyktatora „kobiety nie można obarczać takimi uprawnieniami”.
Łukaszenka mówił o możliwym wyborze kobiety na prezydenta Białorusi / zrzut ekranuBiałoruski dyktator Oleksandr Łukaszenka negatywnie odnosi się do kwestii wyboru kobiety na prezydenta kraju. Poinformowała o tym państwowa agencja „BelTA”.
Zdaniem Łukaszenki „prezydentem się nie zostaje – prezydentem się się nie rodzi”. Jako przykład podał niedawne wybory w USA i zauważył, że gdyby ktoś na Białorusi pozwolił sobie na obelgi wobec kobiety, straciłby znaczną część elektoratu.
„Ale to chyba normalne w społeczeństwie amerykańskim. Przeprowadzili wybory. Pamiętajcie, mówiłem jeszcze przed wyborami: Ameryka jest gotowa wybrać czarnego mężczyznę (był czarny prezydent), Ameryka prawdopodobnie nie jest gotowa wybrać kobiety na prezydenta jeszcze” – powiedział dyktator.
Uważa też, że stanowisko prezydenta kraju to bardzo trudny rodzaj działalności, który wiąże się nie tylko z funkcjami reprezentacyjnymi czy protokolarnymi – np. na Białorusi prezydent jest obecnym naczelnym wodzem:
„Prezydent USA nie ma takich samych uprawnień, jak prezydent Rosji czy Białorusi. Tutaj trzeba wszystko zrozumieć: karmić i pić… To najtrudniejsza praca. Nie należy tak obciążać kobiety. To nie jest dla nas pozycją ceremonialną.”
Łukaszenka zasugerował, że być może pewnego dnia Białoruś także dostosuje się „do tego stylu”.
„Ale na razie jest inny. To nie jest kobiecy styl. Kobieta też musi być kobietą. Dlatego kobiety nie można obarczać takimi uprawnieniami i obowiązkami. Skoro… niech będą mężczyźni, po co obciążać kobiety? . .. Powinni być w pobliżu, abyśmy jak zwykle mogli oprzeć się na silnym ramieniu” – podsumował dyktator.
Najnowsze oświadczenie ŁukaszenkiNiedawno Oleksandr Łukaszenko obiecał nominację Trumpa do Nagrody Nobla w mistrzostwach snycerstwa. Porównał Trumpa do „buldożera”, który zwyciężył, mimo że „strzelano do niego, wywierano na niego presję i chciano go uwięzić”.
Wcześniej Łukaszenka marzył o gotowości Zachodu do zawieszenia broni. W szczególności uważa, że w wojnie Rosji z Ukrainą możliwy jest „remis”.
Następnie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że określenie to „nie nadaje się do opisania ewentualnego rozwiązania kryzysu rosyjsko-ukraińskiego”, ponieważ „nie wiąże się z rzetelnym uwzględnieniem interesów stron”.
Być może zainteresują Cię także nowości:
- Trump daje Ukrainie wyjście z „krwawego impasu” – The Economist
- Teraz musimy zrozumieć, czy Trump jest gotowy wywrzeć presję na Putina i w jakim stopniu – – ekspert
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych wspomniało o zaangażowaniu Trumpa w podejście „pokój przez siłę”.