“Po godzinie 1 w nocy zakończyły się burzliwe obrady Sejmu, na których członkowie rządu przedstawili informacje na temat sytuacji powodziowej w Polsce. Nie obyło się bez awantury. Zobacz, co mieli do powiedzenia posłowie PiS.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Zarzuty Czarnka: – Dlaczego pan, panie premierze, wiedząc 10 września, wiedząc, że idzie fala, nie ostrzegł Polaków? Dlaczego 13 września okłamał pan Polaków, że nie ma powodów do paniki? – pytał Przemysław Czarnek. – To jest zaniedbanie, za które pan, panie premierze, odpowie prawno-karnie bez względu na to, jaką hucpę dzisiaj urządziliście – krzyczał z mównicy poseł PiS.
„Akt oskarżenia”: – Oskarżam ciebie premierze Donaldzie Tusku o to, że 13, na dzień przed tragedią mówiłeś, że prognozy nie są przesadnie alarmujące – oświadczył poseł PiS Zbigniew Bogucki. – Że 13 mimo 100 ostrzeżeń z Komisji Europejskiej, mimo prognoz meteorologicznych mówiłeś, że co najwyżej grożą lokalne podtopienia, oskarżam o to, że nie daliście czasu ludziom, żeby się ewakuować – dodał polityk.
Obrona Bodnara: Zbigniewowi Boguckiego odpowiedział minister sprawiedliwości. – Ktoś, kto mógłby być złośliwy, mógłby zadać pytanie, dlaczego 14 września angażowano służby państwowe do zabezpieczania demonstracji przewidzianej na 50 tysięcy osób pod Ministerstwem Sprawiedliwości – powiedział Bodnar. Nawiązał tym samym do protestu zorganizowanego przez PiS drugiego dnia powodzi.