“Stołeczni policjanci zatrzymali elektroniczne prawo jazdy Antoniego Macierewicza. We wtorek policja zatrzymała do kontroli samochód prowadzony przez posła. Polityk PiS kierował autem, mimo że kilka tygodni temu przekroczył liczbę punktów karnych i miał stracić prawo jazdy.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Zatrzymane prawo jazdy: Sierżant sztabowy Rafał Markiewicz ze stołecznej policji powiedział, że interwencja podjęta została po zgłoszeniu obywatela, bo poseł zaparkował „na zakazie” zatrzymywania i postoju. – Kierowcy zatrzymano elektroniczne prawo jazdy i wystawiono mu pokwitowanie, które uprawnia do prowadzenia pojazdów przez najbliższe siedem dni – powiedział Rafał Markiewicz. O sprawę Antoni Macierewicz był pytany przez reportera stacji Polsat News. Wiceprezes zapewniał, że nie stracił prawa jazdy. – Nie mam takiego dokumentu, żaden taki dokument nie doszedł o straceniu prawa jazdy – mówił. – Jak przyjdzie dokument o straceniu prawa jazdy, natychmiast zrealizuję – zapewniał.
Punkty karne: W listopadzie rzecznik prasowy MSWiA informował, że „poseł Macierewicz za swoje wykroczenia drogowe dostał trzy mandaty łącznie na 1800 zł i 21 punktów„. Wcześniej „Fakt” opisał, że podczas przejazdu przez Warszawę Macierewicz naruszył wiele przepisów drogowych. Polityk miał rozmawiać przez telefon komrkowy, wyprzedzać na przejściu dla pieszych, najechać na podwójną linię ciągłą i wjechać na pas ruchu dla rowerów. Policja może odebrać prawo jazdy po przekroczeniu limitu 24 punktów. Za poprzednie wykroczenia Macierewicz miał już na koncie 10 punktów karnych, łącznie więc uzbierał ich 31.
Więcej na temat wtorkowego zatrzymania Macierewicza przeczytasz w artykule: „TV Republika: Antoni Macierewicz zatrzymany przez policję po miesięcznicy smoleńskiej”.
Źródła: IAR, Gazeta.pl, Polsat News