8 listopada, 2024
PiS liczy na wizytę Trumpa w trakcie kampanii wyborczej. "Jego zwycięstwo już dało nam wiatr w żagle" thumbnail
Polityka

PiS liczy na wizytę Trumpa w trakcie kampanii wyborczej. „Jego zwycięstwo już dało nam wiatr w żagle”

Wygrana Donalda Trumpa z pewnością wpłynie na nadchodzącą kampanię wyborczą – tak twierdzi zarówno część polityków obozu rządzącego, jak i opozycji. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że Andrzejowi Dudzie uda się zaprosić 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych niemal na finiszu wyścigu o urząd głowy państwa. Z kolei powrót kandydata republikanów do Białego Domu nieco namieszał w szeregach Koalicji Obywatelskiej.”, — informuje: www.rmf24.pl

Dzisiaj, 8 listopada (10:30)

Wygrana Donalda Trumpa z pewnością wpłynie na nadchodzącą kampanię wyborczą – tak twierdzi zarówno część polityków obozu rządzącego, jak i opozycji. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że Andrzejowi Dudzie uda się zaprosić 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych niemal na finiszu wyścigu o urząd głowy państwa. Z kolei powrót kandydata republikanów do Białego Domu nieco namieszał w szeregach Koalicji Obywatelskiej.

Euforia w obozie Prawa i Sprawiedliwości po wygranej Donalda Trumpa widoczna jest nie tylko w rozmowach z politykami opozycji. Posłowie PiS-u skandowali nazwisko byłego i jednocześnie przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych na sali plenarnej Sejmu, w mediach społecznościowych publikowali zdjęcia w czapkach z hasłem MAGA („Make America Great Again”, ang. „Uczyńmy Amerykę znów wielką”), a poseł Robert Gontarz zamieścił nawet wideo, na którym próbuje tańczyć niczym Donald Trump w trakcie wieców wyborczych.

Nic dziwnego, że ekscytacja jest tak duża, bowiem wygrana amerykańskiego miliardera w wyborach prezydenckich to – według polityków Zjednoczonej Prawicy – swoisty „wiatr w żagle” przed nachodzącą kampanią wyborczą w naszym kraju. Niemal wszyscy w Prawie i Sprawiedliwości liczą, że Donald Trump odwiedzi Polskę w pierwszych miesiącach 2025 roku.

Dzięki Bogu mamy prezydenta Andrzeja Dudę, który bardzo mocno inwestował w relacje z Donaldem Trumpem – nawet wtedy, kiedy gorzej wiodło mu się w amerykańskiej polityce. Dzisiaj to będzie procentować – przyznaje poseł Prawa i Sprawiedliwości Kamil Bortniczuk.

Wizyta Trumpa w najbliższych miesiącach jest możliwa, o czym dzień po wyborach w USA mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM jeden z najbardziej zaufanych współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy. Absolutnie bym tego nie wykluczał – podkreślił w rozmowie z Piotrem Salakiem szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

Rozmówcy z Prawa i Sprawiedliwości przyznają w rozmowie z reporterem RMF FM Kacprem Wróblewskim, że byłby to idealny scenariusz, jeśli chodzi o kampanię wyborczą. Andrzej Duda i Donald Trump mają znakomite relacje. Wszyscy byśmy tego oczekiwali – podkreśla poseł Andrzej Śliwka.

Zupełnie inne nastroje panują w Koalicji Obywatelskiej. Politycy tego ugrupowania uważają, że wydarzenia za oceanem zwiększają nieco notowania Radosława Sikorskiego, który od kilku tygodni jasno daje do zrozumienia, że chciałby kandydować w nadchodzących wyborach.

Nic nie wskazuje jednak to, aby miało to wpływ na decyzję premiera Donalda Tuska. Niemal pewne jest, że 7 grudnia w Gliwicach na scenie zobaczymy Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy także rozpoczął objazd po kraju, a na spotkaniu z mieszkańcami Aleksandrowa Łódzkiego jasno stwierdził, że w kwestii kandydowania „jest gotów i nie odpuści”.

Wygrana Donalda Trumpa martwi jednak polityków Koalicji Obywatelskiej z innego powodu. Ewentualna wizyta 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych może pozytywnie wpłynąć na notowania kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Niewykluczony jest także scenariusz, że kandydat PiS-u spotkałby się w cztery oczy z republikaninem. Właśnie tego obawiają się politycy Koalicji Obywatelskiej.

Kandydata Prawa i Sprawiedliwości poznamy w drugiej połowie listopada, a nie jak wcześniej zapowiadano – w Święto Niepodległości. 15 listopada na biurko Jarosława Kaczyńskiego ma spłynąć ostateczny raport, jeśli chodzi o wewnętrze badania partii dotyczące szans potencjalnych kandydatów. W grze pozostały już trzy nazwiska – europosła Tobiasza Bocheńskiego, prezesa IPN Karola Nawrockiego i posła Przemysława Czarnka. Warto podkreślić, że z tej trójki objazd po kraju rozpoczął już były minister edukacji.

Powiązane wiadomości

Paweł Kowal gościem Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24

rmf24 .pl

Kryzys polityczny w Niemczech. Ministrowie odchodzą z rządu Scholza. „Nie chcę być ciężarem”

gazeta pl

W Sejmie zawrzało. Rutnicki nie mógł już dłużej słuchać Kanthaka. „Te twoje idiotyczne uśmieszki”

gazeta pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej