„Politolodzy wymieniają główne wyzwania stojące przed Ukrainą w roku 2025Eksperci wymienili kluczowe zadania Ukrainy na rok 2025, do których zaliczają się m.in. zwiększenie produkcji i mobilizacja wojskowa. Podkreślają znaczenie przystępowania do negocjacji z pozycji siły i przy wsparciu partnerów.”, — informuje: unn.ua
Dla nas najważniejszym wydarzeniem jest nadal wojna i istnieje wiele problemów, które Ukraina musi rozwiązać. Obejmuje to zwiększenie skali produkcji wojskowej, rozwiązanie problemów z mobilizacją i zadanie pokonania wojsk rosyjskich. Wiele będzie zależeć od wielu czynników
Ekspert zauważył, że dużo mówi się o możliwym zaprowadzeniu pokoju.
„W polityce zagranicznej widzę tendencję do mówienia dużo o możliwym zawarciu pokoju i negocjacjach, ale uważam, że dla Ukrainy jest jeszcze za wcześnie. Najważniejsze jest utrzymanie wsparcia naszych partnerów i zwiększenie pomocy, abyśmy mogli przetrwać” – powiedział Levus.
Na temat wyborów na Ukrainie wypowiadał się także analityk polityczny i prezes Centrum Analityki Politycznej Ołeh Lisnyi.
Przeprowadzenie wyborów będzie momentem niebezpiecznym dla państwa, a jeśli spojrzeć na negatywną stronę, jest to najbardziej negatywna rzecz, jaka może się wydarzyć, poza wojną. Bo społeczeństwo nie jest gotowe na takie wyzwanie, choć jest nam narzucane
Leśnij powiedział, że Ukraina może przystąpić do procesu negocjacyjnego w 2025 r., ale tylko pod warunkiem, że jej partnerzy zapewnią mocne stanowisko.
„Jeśli naszym partnerom uda się wzmocnić Ukrainę, będziemy mogli przystąpić do procesu negocjacji. Jest to bardzo ważny element, jeśli proces negocjacji ma być sprawiedliwy i prowadzić do sprawiedliwego pokoju. Ponieważ Ukraina musi wyjść z pozycji siły, a jeśli nie wyjdzie z pozycji siły, jeśli będziemy zmuszeni przystąpić do negocjacji, to wszystko będzie o niczym. Czyli będzie o sukcesie Putina. Nie możemy tego zrobić” – stwierdził politolog.
Zełenski: Ukraina chce poważnego planu powstrzymania Putina po inauguracji Trumpa19 grudnia 2024 r., 15:16 • 17944 wyświetleń
Lisnyi uważa także, że w 2025 roku Ukrainie uda się zatrzymać Putina na froncie i postawił warunki.
„Wierzę, że w przyszłym roku, jeśli otrzymamy to, co obiecujemy od naszych partnerów, będziemy w stanie powstrzymać Putina na pierwszej linii frontu i będzie to dotyczyć sprawiedliwego pokoju w przyszłości. Wszystko, co wydarzy się w przyszłym roku, będzie dotyczyło zaprowadzenia pokoju. Pytanie tylko, na jakiej podstawie to będzie i kto na tym skorzysta, a kto straci. Jeśli zatrzymamy Putina na froncie, pozbędziemy się jego głównego argumentu, który obecnie forsuje cały świat i to całkiem skutecznie: chwytamy, chwytamy i dlaczego mamy przestać? To pytanie, na które nikt mu (Putinowi – przyp. red.) nie jest w stanie obecnie odpowiedzieć” – powiedział Lisnyi.
Politolog wyjaśnił, co ma na myśli, mówiąc o koncepcji silnej Ukrainy.
„Putina nie można pokonać jedną rzeczą, więc jest to broń, dla mnie siła jest bronią. Broń, która jest potrzebna w określonym czasie i najlepiej bez ograniczeń, to jest to siła. Potrzebujemy również sankcji, ale tylko sprawiedliwych. Bo Rosatom zawsze pozostaje w tyle. W kwestiach, które wydają się niewygodne, musi być także wola polityczna. Np. zaproszenie do NATO, nie trzeba daleko szukać, żeby zobaczyć, czy na szczycie w Wilnie była wola polityczna, ta kwestia zostałaby usunięta na przyszłość. Innymi słowy, Rosja nie miałaby powodu rozmawiać o NATO, bo po co rozmawiać, skoro jest już zaproszenie i proces się rozpoczął” – wyjaśnił Lisnyi.
Podsumowując, politolog zauważył, że partnerzy mogą wzmocnić Ukrainę za pomocą broni, sankcji i woli politycznej, szczególnie w odniesieniu do NATO.
Ponadto Lisnyi zauważył, że chciałby, aby społeczeństwo ukraińskie powróciło do konsolidacji, ponieważ stoi przed bardzo poważnym wyzwaniem, które wstrząsnie sytuacją od wewnątrz.
„To już zaczęło być wstrząsane i jako społeczeństwo musimy się przeciwstawić” – powiedziała Lisnyi.
UzupełnienieUzupełnienie
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że gwarancje europejskie nie wystarczą Ukrainie. Potrzebni są także ze strony Stanów Zjednoczonych, o ile Kijów nie jest w NATO.
Zełenski stwierdził, że Europa i Ameryka są w stanie przybliżyć koniec wojny i sprawiedliwy i trwały pokój. Aby jednak USA mogły wywrzeć maksymalną presję, Europa musi zająć jasne stanowisko.