„Polska nieoczekiwanie ogłasza wysłanie wojsk na Ukrainę Minister obrony RP Władysław Kosiniak-Kamysz wykluczył możliwość wysłania polskich wojsk na Ukrainę. Podkreślił, że takie decyzje powinny być podejmowane za pośrednictwem NATO, a nie grupy państw.”, — informuje: unn.ua
Bliższe dane
„Nie widzieliśmy jeszcze żadnego planu pokojowego ze strony prezydenta Trumpa. W prasie pojawia się wiele doniesień o takim czy innym wyniku, na wzór Finlandii czy Niemiec, ale to wszystko są spekulacje. Wykluczamy możliwość obecności polskich wojsk na Uważamy, że takich decyzji nie powinna podejmować grupa krajów, kluczową rolę powinno odegrać NATO” – powiedział.
Kosiniak-Kamysz zauważył także, że Polska będzie mogła rozważać dalsze kroki dopiero po zakończeniu procesu pokojowego, co jego zdaniem jest niemożliwe bez udziału Ukrainy przy stole negocjacyjnym.
„Nie wyślemy wojsk na Ukrainę, dopóki proces pokojowy nie zostanie zakończony” – dodał.
Minister podkreślił jednocześnie, że Rosja jest największym zagrożeniem dla Europy od czasów II wojny światowej.
„Zagrożenie ze strony Rosji (dla Europy – red.) jest realne. Ukraińcy odczuwają to na co dzień” – podkreślił Kosiniak-Kamysz, dodając, że Polska często stawia swoje F-16 w stanie gotowości.
Przypomnienie sobie czegoś
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponował rozmieszczenie obcych wojsk na terytorium Ukrainy przed jej przystąpieniem do NATO. Eksperci zauważają, że takie pomysły istnieją, ale ich wdrożenie pozostaje niepewne.
Następnie premier Donald Tusk oświadczył, że Polska nie rozważa obecnie wysłania swoich wojsk.