“„Z sondażami trzeba uważać. Przypomnę, że nasz kandydat Bronisław Komorowski w nich miażdżył, a Kamala Harris wygrywała. Sondaż (Donalda Tuska) jest trochę dziwny, bo pokazał 20 proc. dla Szymona Hołowni zanim on ogłosił chęć startu, co mnie zdziwiło. Ale w drugiej turze idziemy 'łeb w łeb’, czyli w bardzo krótkim czasie dogoniłem kogoś, kto funkcjonuje jako kandydat pięć lat” – powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z Koalicji Obywatelskiej. „Wybory wygrywa się w drugiej turze” – dodał.”, — informuje: www.rmf24.pl
To, że w Warszawie po wieloletniej przerwie znowu spotyka się „wielka piątka” europejska, czyli Polska, Francja, Niemcy, ale też Włochy i zdalnie Wielka Brytania i Hiszpania, to oznacza, że Polska jest brana pod uwagę jako kraj sprawczy. Że Polska jest przy stole, przy którym zapadają decyzje – powiedział Radosław Sikorski.
Spotkanie odbywa się, bo Rosja dokonuje największych od wybuchu wojny nalotów na Ukrainę, ale wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych też był inspiracją. Wiemy, że Donald Trump będzie wymagał od Europy większego zaangażowania. Pytanie, czy UE jest na to gotowa i właśnie o tym będzie dzisiejsza debata – stwierdził szef MSZ.
Wczoraj nie byłem dobrej myśli, bo Węgry znów zawetowały refundację dla krajów członkowskich z budżetu europejskiego za sprzęt dostarczony Ukrainie. Tyle słyszałem o braterstwie ideologicznym naszej opozycji z Węgrami, a jakoś nie udaje im się przekonać Orbana do zdjęcia tego weta. Mówimy o dwóch miliardach złotych dla Wojska Polskiego. Skoro Unia ma ludzi niesprzyjających Ukrainie w swoim gronie, mówiąc dyplomatycznie, to pytanie, czy jest w stanie stanąć na wysokości zadania, gdyby zabrakło amerykańskiego sprzętu – powiedział gość Tomasza Terlikowskiego.
Priorytety polskiej strony to postawienie dziś podstawowego pytania: czy największe państwa UE są gotowe, by znaleźć środki, żeby kupić więcej amunicji i zainwestować w ukraiński sektor zbrojeniowy tak, aby ona wzmocniła swoją pozycję negocjacyjną w przyszłym roku, gdy gospodarka rosyjska zacznie się rozpadać. Ukraina została na dziś zaproszona, ale ukraiński minister jest w Nowym Jorku i nie wiadomo, czy zdąży – powiedział gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.
Jeśli mamy poważne agencje i gazety amerykańskie, które mówią, że z trzech źródeł mają taką informację, to cały świat temu wierzy. Dzisiejsza decyzja o wycofaniu się – nie chcę spekulować, wiem jedno: siła odstrasza, a słabość prowokuje – stwierdził gość Tomasza Terlikowskiego.
Ukraina jako ofiara agresji ma prawo się bronić. Ma prawo uderzać w te lotniska, z których startują samoloty, które zrzucają koszmarne bomby na Ukrainę, ma prawo atakować składy amunicji i samoloty, które sieją śmierć. Od strony prawnej, etycznej chyba sprawa jest jasna – dodał Radosław Sikorski.
Gospodarz Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24 zapytał swojego gościa również o telefon Olafa Scholza do Władimira Putina.
Myślę, że kanclerz Niemiec dostał od Putina odpowiedź już następnego dnia, czyli zmasowane ataki na Ukrainę – powiedział szef MSZ.
SŁUCHAJ INTERNETOWEGO RADIA RMF24
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24 Słuchajcie online już teraz!
Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.