„„Takich rzeczy nie ogłasza się. Rakiety będą mówić same za siebie. Koniecznie”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Plan wzmocnienia Ukrainy to plan zwycięstwa, który przedstawiłem partnerom. Jednym z głównych punktów jest daleki zasięg naszej armii. Dziś w mediach wiele mówi się o tym, że otrzymaliśmy pozwolenie na podjęcie odpowiednich działań. Ale ciosów nie zadaje się słowami. Takich rzeczy nie ogłasza się. Rakiety będą mówić same za siebie. Zdecydowanie” – powiedział Zełenski.
Amerykańskie media poinformowały dzisiaj, powołując się na źródła, że administracja prezydenta USA Joe Bidena zniosła ograniczenia, które blokowały użycie przez Ukrainę broni dostarczanej przez USA do ataków w głąb terytorium Rosji.
Według doniesień Ukraina planuje w najbliższych dniach przeprowadzić pierwsze uderzenia dalekiego zasięgu, choć ze względów bezpieczeństwa szczegóły operacji nie są ujawniane. Do uderzeń mają zostać użyte rakiety ATACMS o zasięgu do 306 kilometrów.
Następnie Le Figaro, powołując się na źródła, podał, że Francja i Wielka Brytania również pozwoliły Ukrainie uderzyć w głąb terytorium Rosji swoimi rakietami SCALP/Storm Shadow.
Nadal nie ma oficjalnego potwierdzenia tych informacji z Waszyngtonu, Paryża i Londynu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już wcześniej nazwał pozwolenie na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu ATACMS i brytyjsko-francuskich rakiet Storm Shadow częścią swojego planu zwycięstwa.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że ataki bronią dalekiego zasięgu na terytorium Rosji będą oznaczać udział państw NATO w konflikcie z Rosją.
Czytaj także – Rutte: uderzenia w głąb Rosji są legalne, ale decyzje o użyciu zachodniej broni należą do poszczególnych członków NATO