“„Nie rozumiem, dlaczego wojewodowie nie usprawnili procesu na tyle, żeby dać tym ludziom choć zaliczki, żeby mogli odbudować swoje domy po powodziach”- powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Marek Sawicki, pytany o opóźnienia w wypłatach odszkodowań dla powodzian. Polityk PSL dodał, że wojewodowie ci powinni zostać zdymisjonowani. Marek Sawicki był też pytany o wybory prezydenckie w Polsce. „Szymon Hołownia będzie kandydatem niezależnym, co nie oznacza, że PSL nie może poprzeć niezależnego kandydata” – powiedział gość Roberta Mazurka….”, — informuje: www.rmf24.pl
Nie rozumiem, dlaczego wytyczne premiera nie są wykonywane. Dwaj wojewodowie nie usprawnili systemu i nie dali pieniędzy powodzianom w formie zaliczkowej, żeby mogli odbudować swoje domy po powodziach – powiedział Marek Sawicki.
Polityk PSL dodał, że wojewodowie ci powinni zostać zdymisjonowani. Jestem za dymisją wojewodów odpowiedzialnych za wypłatę pomocy powodzianom – podkreślił.
Do powodzian w końcu zaczęły docierać pieniądze dla najbardziej poszkodowanych mieszkańców. To świadczenie do 200 tys. złotych na remont lub odbudowę domu. Wnioski zostały złożone już dawno, ale utknęły w urzędniczej machinie.
Do decyzji o przyspieszeniu wypłat przyczyniła się interwencja radia RMF FM, które relacjonowało o problemach z wypłatami świadczeń.
Marek Sawicki był też pytany o wybory prezydenckie w Polsce i o to, kogo zamierza poprzeć.
W II turze wyborów prezydenckich nie zagłosuję na prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Nie mogę głosować na osoby, które są światopoglądowo po innej stronie niż ja – powiedział polityk PSL w Porannej rozmowie w RMF FM.
I chcę wyraźnie podkreślić, że w Polsce nie mamy tylko i wyłącznie czarnych i białych, jest ogromnie dużo szarości. Spośród kandydatów można wybrać takiego, który będzie bardziej tolerancyjny, bardziej w tym w odcieniu szarości, a nie koniecznie czarnego i białego- mówił.
Gość Roberta Mazurka podkreślił także, że Szymon Hołownia jest kandydatem niezależnym. (…) co nie oznacza, że PSL nie może poprzeć niezależnego kandydata – powiedział.
Marek Sawicki wyraził swoje obawy dotyczące sposobu, w jaki media zarówno publiczne, jak i prywatne, angażują się w kampanię wyborczą.
Mamy sytuację, w której polskie prawo jasno określa, kiedy rozpoczyna się kampania wyborcza – mówił, zaznaczając, że niestety, zarówno politycy, jak i media, często mają to w głębokim poważaniu. Podkreślił, że niezależnie od ogłoszenia terminu wyborów, kampania wydaje się trwać nieustannie, co nie jest zdrową sytuacją dla demokracji.
Nie jest rzeczą normalną, kiedy są ogłoszone prawybory i jest to wewnętrzna sprawa jednego środowiska politycznego i proszę bardzo, niech je robią, niech się spotykają, niech przekonują swoich sympatyków, członków do tego czy innego kandydata. Ale nie da się otworzyć ani mediów komercyjnych, ani mediów publicznych, żeby tam się nie natknąć albo na Rafała Trzaskowskiego, albo na Radka Sikorskiego. I transmisje trwają po godzinie, po dwie, po trzy – ubolewał.
Podczas Porannej rozmowy poruszono też temat zatrudnienia w spółkach skarbu państwa, szczególnie w kontekście zarzutów o nepotyzm i faworyzowanie osób związanych z PSL. Sawicki bronił prawa do zatrudnienia kompetentnych osób, niezależnie od ich przynależności partyjnej, pod warunkiem, że posiadają one odpowiednie kwalifikacje.
Ja powiedziałem krótko i jeszcze raz to powtórzę, jeśli któraś z tych osób jest niekompetentna, to powinni wyrzucić ją natychmiast – mówił Sawicki. Od tego jest komisja, żeby oceniać takich ludzi – dodał.