„SBU stwierdza, że podejrzenie sformułowane jest na podstawie części 2 i 3 art. 436-2 Kodeksu karnego Ukrainy (uzasadnienie, uznanie za uzasadnione, zaprzeczenie zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, gloryfikacja jej uczestników)„, informuje: www.radiosvoboda.org
SBU stwierdza, że podejrzenie sformułowane jest na podstawie części 2 i 3 art. 436-2 Kodeksu karnego Ukrainy (uzasadnienie, uznanie za uzasadnione, zaprzeczenie zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, gloryfikacja jej uczestników).
„Według materiałów sprawy, po rozpoczęciu wojny na pełną skalę zamieszana osoba założyła swój kanał w serwisie YouTube, na którym w dalszym ciągu rozpowszechniała narracje o Kremlu. W tym celu bloger regularnie zapraszał do swoich audycji prorosyjskich „grzecznych ekspertów”, których duża liczba obecnie ukrywa się na terenie Federacji Rosyjskiej. Podczas wywiadu zarówno sam autor, jak i goście studia wielokrotnie próbowali usprawiedliwić zbrojną agresję Rosji na Ukrainę, a także zbrodnie wojenne Rosjan, w szczególności ataki rakietowe na infrastrukturę cywilną naszego kraju” – czytamy w przesłaniu. czyta.
SBU twierdzi, że osobom zamieszanym w sprawę grozi do ośmiu lat więzienia z konfiskatą mienia.