“„Pan minister powinien przeprosić przede wszystkim pracowników resortu” – powiedział RMF FM minister rolnictwa Czesław Siekierski, komentując krytykę pod swoim adresem ze strony Michała Kołodziejczaka. Wiceminister rolnictwa wskazał w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, że resort, w którym pracuje, działa źle. Wśród problemów wymienił: „przerost zatrudnienia, dublowanie pracy, złą organizację pracy”.”, — informuje: www.rmf24.pl
Szef resortu rolnictwa z PSL powiedział, że były szef Agrounii jest jeszcze młody, myślał, że wszystko w polityce można zrobić szybko i łatwo, a rzeczywistość jest zgoła inna i dlatego dał się ponieść emocjom.
Siekierski odniósł się również do krytyki i przyznał, że rzeczywiście w resorcie są pewne osoby, które zasługują na negatywną ocenę.
Ale to tylko jest nieliczna bardzo, wąska grupa – dopowiedział, wyliczając, że jest to może maksymalnie 4 proc. zatrudnionych.
Minister dodał, że powodem wzburzenia Michała Kołodziejczaka mógł być konflikt z jednym z pracowników departamentu, którym kieruje wiceminister, ale nie chciał zdradzić, o kogo chodziło.
Michał Kołodziejczak przyznał we wtorkowej Popołudniowej rozmowie w RMF FM, że ma duży niedosyt po swoim roku w ministerstwie. Polityk wskazywał, że gdybyśmy mieli „świetnego ministra rolnictwa”, to na listę przedsiębiorstw chronionych byłyby wpisane strategiczne spółki produkujące żywność.
Na pytanie, czy ministerstwo rolnictwa działa dobrze, odpowiedział, że nie.
Wśród problemów Kołodziejczak wymienił: „przerost zatrudnienia, dublowanie pracy, złą organizację pracy”.
Ja zgłaszam na bieżąco swoje uwagi ministrowi Siekierskiemu – powiedział. Podejmowanie głównych decyzji (…) nie należy do mnie – dodał.