“Nie spodziewałem się, że skorumpowani urzędnicy, którzy uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, będą mogli wybierać pomiędzy Łukaszenką a Orbanem – tak premier Donald Tusk skomentował udzielenie przez Węgry azylu posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: 33 minuty temu
Uciekali różni ludzie – ci, którzy czują się sprawcami różnych przestępstw drogowych, zabójstw czy korupcji. (Oni) uciekają i będą uciekali. Jeden siedzi w Londynie, jeden szukał schronienia na Dominikanie, jeden szuka schronienia w (Zjednoczonych) Emiratach (Arabskich), jeden uciekł wprost do Łukaszenki – powiedział Tusk.
Będziemy się stykali z takimi faktami, ale najważniejsze jest to, że my wiemy, jak się tego typu sytuacje kończą – podkreślił. Wszyscy, którzy myślą, że będą mogli korzystać z tych trików i ucieczek i pozostać bezkarni, się mylą – dodał premier.
Tu mogę zapewnić, że nasze państwo jest wystarczająco silne i sprawne, by tego typu sytuacje miały swoje dobre zakończenie – dobre dla państwa polskiego, nie dla złych bohaterów tych zdarzeń z ostatnich miesięcy – dodał premier.
W ocenie Tuska ucieczka Romanowskiego pokazuje, jak państwo było korumpowane w ostatnich latach. Nie ma w tym przypadku, że ci, którzy kradli, ci skorumpowani, szukają schronienia w państwach rządzonych przez polityków, którzy są podobni do nich samych – powiedział.
Wczoraj po południu Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania Marcina Romanowskiego.
Kilka godzin potem na platformie X obrońca Marcina Romanowskiego mecenas Bartosz Lewandowski poinformował, że „rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturą Krajową działań naruszających jego prawa i wolności”.
Marcin Romanowski w latach 2019-2023 jako wiceminister sprawiedliwości nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Przestępstwa te miały polegać m.in. „na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości”. Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych.
Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również „przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych”.
Na początku ubiegłego tygodnia sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla posła PiS. Sąd uznał, że są obawy utrudniania śledztwa przez podejrzanego na wolności i dlatego poseł PiS ma trafić do aresztu.