“– Zwróciłem się do Rady Europejskiej, aby doszło do pierwszego spotkania, nieformalnego szczytu z twoim udziałem – poinformował Donald Tusk po spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii. Politycy rozmawiali też m.in. o bezpieczeństwie na morzu.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Sytuacja na morzu: W piątek (17 stycznia) Donald Tusk spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem. – Mamy do siebie pełne zaufanie w tych trudnych czasach niepewnoci geopolitycznej i wojny za naszą wschodnią granicą – powiedział szef polskiego rzdu. – Rozmawialiśmy o bezpieczeństwie na morzu. Udało się zmobilizować partnerów skandynawskich na rzecz wzmocnionej obecności NATO na Morzu Bałtyckim. Będziemy skutecznie zapobiegać aktom sabotażu – zapewnił. – Będziemy działać w sposób bardzo twardy i będziemy współpracować z Wielką Brytanią na Morzu Północnym i Bałtyckim. Nasza infrastruktura nawodna i podwodna wymaga ochrony i będziemy tutaj współpracować – dodał Donald Tusk.
Zaproszenie na szczyt: Premier podkreślił również, iż zwrócił się do Rady Europejskiej, aby doszło do takiego pierwszego nieformalnego szczytu z Keirem Starmerem. – Mam nadzieję, że będzie to nie tylko symboliczne ponowne otwarcie, ale też bardzo konkretne spotkanie dot. najbliższej współpracy między Wielką Brytanią a Unią Europejską – zaznaczył. – Jesteśmy obaj bardzo zdeterminowanymi zwolennikami ścisłych więzi transatlantyckich – powiedział Donald Tusk. Dodał, iż obu politykom zależy, aby „współpraca z USA była na jak najwyższym poziomie”.
Brytyjskie samoloty: Donald Tusk podziękował również za zaangażowanie Wielkiej Brytanii w bezpieczeństwo Europy. – Wasi żołnierze są obecni w naszym kraju, wasze samoloty będą niedługo w dużym stopniu odpowiadały za bezpieczeństwo naszego nieba – powiedział. – Polska postanowiła zainwestować w bezpieczeństwo Polski, ale też Europy. Przecież jesteśmy granicą całej Europy – dodał.
Czytaj także: Adam Bodnar komentuje zapowiedź Morawieckiego. „To tylko ułatwi”.
Źródło: Konferencja prasowa premierów Polski i Wielkiej Brytanii