„Komentując deklarację szczytu G20, która nie zawierała potępienia rosyjskiej inwazji, ambasador potwierdził doniesienia, że delegacje zachodnie nie próbowały tego zmienić„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Jak rozumiesz, nasze siły są tutaj nierówne nie tylko w stosunku do Brazylii, ale także do innych państw Globalnego Południa. Dlatego mieliśmy szczerą nadzieję, że nasi przyjaciele nie tylko z G7, ale także z innych krajów Zachodu… pomogą przekonać Prezydenta (Brazylii – red.) Lulę do zmiany tego podejścia. Ale szczerze mówiąc (co potwierdziły moje rozmowy niedawno w Rio de Janeiro)… wtedy niestety… nikt specjalnie o nas nie walczył” – zauważył dyplomata.
Komentując deklarację końcową szczytu G20, która nie zawierała potępienia rosyjskiej inwazji, szef misji dyplomatycznej potwierdził doniesienia medialne, że delegacje zachodnie nie próbowały tego zmieniać.
„To dla nas duży cios. Bez przesady ci, którzy mieli zastrzeżenia, część naszych znajomych, niektórzy, powiedzmy, przyjaciele z „Wielkiej Siódemki”, po prostu „połykali” to, co im narzucono na stół” – podkreślił Melnyk.
Urzędnik odnotował „regresję i wycofywanie się” we wspólnym oświadczeniu z tegorocznego szczytu, a jego zdaniem jest to tendencja głęboko niepokojąca.
„Chodzi o konkurencję tych nowych państw, które (mam na myśli Globalne Południe, w szczególności Brazylię, która postrzega siebie jako jednego z liderów tego ruchu) rzuciły prawdziwe wyzwanie światu zachodniemu… Nasi amerykańscy i Europejscy przyjaciele, jeśli nie jesteśmy całkiem dyplomatyczni, z tyłu I to rani moje serce” – zauważył Melnyk.
Ambasador Ukrainy w Brazylii zauważył, że Ukraina również powinna zmienić swoje podejście i strategię.
„Musimy usiąść i trzeźwo ocenić nasze możliwości: co możemy zrobić, a czego nie, i w ten sam sposób pokazać zęby. A nasza dyplomacja polega teraz na tym, żeby wszystkich ścigać, wiadomo, i prosić: dajcie nam to, zróbcie to nam… Mam nadzieję, że ten szczyt w Rio nie będzie tylko pretekstem do kłótni. Szkoda, że tak jest… Taka jest rzeczywistość. Ona jest bardzo okrutna. I trzeba przyznać, że taka jest. A potem spokojnie, z jasną głową ustalić plan działania” – podsumował dyplomata.
Na szczycie G20, który odbył się w tym roku w Brazylii w dniach 18-19 listopada, zatwierdzono deklarację, w której zauważono, że państwa G20 w kontekście wojny Federacji Rosyjskiej z Ukrainą zatwierdzają „wszelkie właściwe i konstruktywne inicjatywy, które wspierają kompleksowy, sprawiedliwy i trwały pokój, wspierając wszystkie cele i zasady Karty Narodów Zjednoczonych”.