„Zełenski prowadzi z Trumpem grę dyplomatyczną – PoliticoPrezydent Ukrainy buduje strategię relacji z potencjalnym prezydentem USA Trumpem. Zełenski stara się mieć pewność, że za fiasko rozmów pokojowych odpowiedzialny jest Putin.”, — informuje: unn.ua
Bliższe dane
Jak wynika z publikacji, mianowanie prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa Keitha Kellogga, byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego i emerytowanego honorowego generała Stanów Zjednoczonych, na stanowisko Specjalnego Wysłannika do Ukrainy i Rosji uspokoiło Kijów.
Kellogg publicznie argumentował, że jakiekolwiek porozumienie kończące prawie trzyletnią wojnę na wyniszczenie musi obejmować silne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, aby zapewnić trwały pokój i zapobiec nowej rosyjskiej inwazji.
Trump mianuje emerytowanego generała Kellogga na specjalnego przedstawiciela na Ukrainę27 listopada 2024 r., 18:13 • 26814 wyświetleń
I w przeciwieństwie do innych członków kręgu Trumpa, Kellogg z zadowoleniem przyjął decyzję prezydenta Joe Bidena o zatwierdzeniu użycia przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu dostarczonych przez Stany Zjednoczone do ataków na cele w Rosji, mówiąc, że daje to Trumpowi „większy wpływ” i dodając, że „daje to prezydentowi Trumpowi więcej okazji do odwrócenia się od tego.
Kellogg to człowiek, z którym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i jego otoczenie mogą współpracować, a ukraiński przywódca już sprawnie dostosowuje się do zmienionej polityki w Waszyngtonie i zmieniającej się dynamiki politycznej w Europie, demonstrując chęć zasiadania do stołu negocjacyjnego. Właśnie do tego wzywają jego amerykańscy doradcy, pozostawiając Putinowi możliwość powiedzenia „nie”, ryzykując wywołaniem gniewu Trumpa
W publikacji zauważono, że świadczy o tym piątkowy wywiad Zełenskiego dla brytyjskiej telewizji Sky News. Prezydent zasugerował w nim, że jeśli Ukraina zostanie przyjęta do NATO,
Rosja zachowa de facto kontrolę nad Donbasem i Krymem, ale Kijów nie uzna ich aneksji ani oficjalnej cesji terytoriów, co będzie wymagało zmiany Konstytucji Ukrainy.
Politico uważa, że prawdopodobieństwo, że Trump zatwierdzi członkostwo Ukrainy w NATO, jest jeszcze mniejsze niż prawdopodobieństwo, że Biden niechętnie się zgodzi. Pojawią się problemy prawne związane z tym, że obowiązki sojuszu w zakresie zbiorowej obrony nie będą dotyczyć okupowanych części Ukrainy. Putin i jego współpracownicy wielokrotnie dawali jasno do zrozumienia, że nigdy nie zgodzą się na przystąpienie Ukrainy do NATO. Samo myślenie o tym budzi wściekłego byka.
Niewykluczone jednak, że wypowiedź Zełenskiego miała inny cel – pisze Politico. prezydent zapewne chciał zademonstrować chęć rozważenia różnych opcji, zaś ukraiński przywódca dał do zrozumienia, że chce współpracować z Trumpem jeden na jednego. „Chcę podzielić się z nim moimi pomysłami i chcę go wysłuchać” – powiedział Zełenski.
Jak podkreślił były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, Kijów rozumie, że będzie musiał się odbudować i zadbać o to, aby nie wpaść w nieprzyjemną sytuację z Trumpem, dlatego Zełenski podkreśla znaczenie znalezienia rozwiązań dyplomatycznych.
Zadaniem Zełenskiego w stosunkach z Trumpem jest dopilnowanie, aby winę za niepowodzenie jakiejkolwiek inicjatywy pokojowej spadł na Putina.
W zamian za członkostwo w NATO: Zełenski określił warunek, pod jakim jest gotowy „zakończyć wojnę”29 listopada 2024 r., 19:04 • 32022 wyświetleń