„Zełenski zdradza, dlaczego nie prosi obcych wojsk o walkę na UkrainiePrezydent wyjaśnił, że prośba o wprowadzenie wojsk alianckich doprowadzi do utraty połowy poparcia partnerów. UE rozważa obecnie jedynie wysłanie instruktorów wojskowych.”, — informuje: unn.ua
„Nigdy nie poprosimy o zrzucenie wojsk na nasze terytorium. Czy tego chcemy? Oczywiście, że będziemy szczęśliwi. Ponieważ (Rosja-ED.) jest sojusznikiem Korei Północnej, Iranu, innych sojuszników, a my sami jesteśmy na wojnę. Tak, z pomocą naszych partnerów, ale sami jesteśmy na miejscu” – powiedział Zełenski.
Prezydent podkreślił, że jeśli poruszy tę kwestię, to natychmiast połowa sojuszników przestanie udzielać wsparcia.
Jeśli podniosę tę kwestię, powiem: Proszę, potrzebujemy waszych żołnierzy na miejscu, z NATO lub bez, jeśli poruszę tę kwestię, ten temat, to natychmiast połowa naszych sojuszników przestanie udzielać wsparcia. Dlatego mogę Nie powinniśmy ryzykować, ale jeśli zapytacie mnie, czy chcemy – tak, nie możemy sprzeciwiać się żadnemu wielkiemu wsparciu i pomocy dla Ukrainy ze strony naszych partnerów” – wyjaśnił Zełenski.
Dodatek
UE podała, że nadal nie ma konsensusu wśród członków Unii Europejskiej w sprawie wysyłania instruktorów na Ukrainę w celu szkolenia ukraińskiej armii.
„The Times”, powołując się na źródła, podał, że brytyjskie dowództwo wojskowe rozważa obecnie możliwość wysłania swoich instruktorów na Ukrainę, wcześniej na zachód kraju.
Rada (UE) podjęła decyzję o przedłużeniu mandatu Misji Wsparcia Wojskowego UE wspierającej Ukrainę (EUMAM Ukraine) o kolejne dwa lata, do 15 listopada 2026 r., przy alokacji budżetu w wysokości prawie 409 mln euro na okres od 14 listopada 2024 r. do 15 listopada 2026 r.
Wysoka Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Kaya Kallas komentując pomysł wysłania zagranicznego personelu wojskowego na Ukrainę stwierdziła, że niczego nie można wykluczyć i należy zachować w tej kwestii pewną strategiczną niejednoznaczność.