„„Niepokoi mnie niebezpieczna koncentracja władzy w rękach kilku bogatych ludzi” – powiedział w Białym Domu”, informuje: www.radiosvoboda.org
„Niepokoi mnie niebezpieczna koncentracja władzy w rękach kilku bogatych ludzi” – powiedział Biden przemawiając z Gabinetu Owalnego Białego Domu.
Według niego koncentracja bogactwa w rękach nielicznych zagraża nie tylko demokracji, ale także podstawowym prawom i wolnościom, a także oczekiwaniu, że każdy zasługuje na „uczciwą szansę” na odniesienie sukcesu.
Po spędzeniu jednej kadencji na stanowisku prezydenta Biden opuści go 20 stycznia po inauguracji prezydenta-elekta Donalda Trumpa, miliardera wspieranego przez dyrektora generalnego Tesli i SpaceX, najbogatszego człowieka świata Elona Muska i innych zamożnych ludzi.
Przeczytaj także: Rubio, Ratcliffe, Hegset i inni. Senat USA wysłuchuje tych z ekipy Trumpa, którzy będą wpływać na decyzje dotyczące Ukrainy
Musk, podzielający prawicowe poglądy Trumpa, wydał w zeszłym roku dziesiątki milionów dolarów na wsparcie jego kampanii prezydenckiej i będzie obecny na inauguracji.
Oczekuje się, że na inauguracji Trumpa przybędzie także dwóch innych znanych amerykańskich miliarderów – założyciel Amazona Jeff Bezos oraz współzałożyciel Facebooka i dyrektor generalny Meta Mark Zuckerberg.
Biden przytoczył szereg swoich osiągnięć, m.in. wyprowadzenie kraju z pandemii koronawirusa w ciągu pierwszych dwóch lat sprawowania urzędu, wsparcie krajowej produkcji i ograniczenie kosztów leków na receptę.
Powiedział jednak, że wartości amerykańskie są „ciągle testowane”, ostrzegając przed potencjalnym rozwojem tego, co nazwał „kompleksem technologiczno-przemysłowym” i przyszłością sztucznej inteligencji.
„Amerykanie są zasypani lawiną fałszywych faktów i dezinformacji, które umożliwiają nadużycia władzy. Wolna prasa jest zaniedbywana. Redaktorzy znikają. Sieci społecznościowe odmawiają sprawdzania faktów. Prawdę zagłuszają kłamstwa zarówno w imię władzy, jak i zysku” – stwierdził.
Czytaj także: Premier Danii przeprowadził rozmowy z Trumpem – podkreślił „znaczenie wzmocnienia bezpieczeństwa w Arktyce”
Aby przeciwstawić się tym trendom, twierdzi Biden, platformy mediów społecznościowych muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za ochronę amerykańskich dzieci, rodzin i demokracji przed nadużyciami władzy.
Sztuczna inteligencja, stwierdził, to ekscytujący rozwój, który może pomóc w rozwiązywaniu problemów, a nawet pomóc w znalezieniu lekarstwa na raka, ale może również „powstać nowe zagrożenia dla naszych praw, naszego stylu życia, naszej prywatności, sposobu, w jaki pracujemy i jak chronimy nasz naród.”
„Sztuczna inteligencja to najskuteczniejsza technologia naszych czasów, być może wszechczasów. Nic nie oferuje głębszych możliwości i zagrożeń dla naszej gospodarki, naszego bezpieczeństwa, naszego społeczeństwa i ludzkości” – dodał prezydent.
Ale musi być także „bezpieczny, niezawodny i użyteczny dla całej ludzkości” oraz, zdaniem Bidena, „jako kraj wolnych to Ameryka, a nie Chiny, powinna przewodzić światu w rozwoju sztucznej inteligencji”.
Biden, który usunął Trumpa w wyborach prezydenckich w 2020 r., opuści urząd w przyszłym tygodniu po tym, jak Trump pokonał wiceprezydent USA Kamalę Harris w wyborach w listopadzie 2024 r. Biden wycofał się z wyścigu o fotel prezydencki na początku tego roku ze względu na obawy o swoją kondycję psychiczną do kandydowania.