„Poseł uważa, że błędem jest sądzić, że urzędnicy kupowali orzeczenia o niepełnosprawności, żeby uniknąć mobilizacji. Jego zdaniem motywacją jest otrzymywanie dopłat„, informuje: www.radiosvoboda.org
Poseł uważa, że błędem jest sądzić, że urzędnicy kupowali orzeczenia o niepełnosprawności, żeby uniknąć mobilizacji. Jego zdaniem motywacją jest otrzymywanie dopłat.
„Większość z nich jest już zarezerwowana. Chodzi tylko o pieniądze. O tym, jak sztucznie, poprzez nadużywanie stanowiska i skorumpowanych powiązań oraz wiedzy prawniczej, aby wygenerować dla siebie dodatkowy dopływ pieniędzy jako dodatek do miesięcznych zarobków. Dlatego decyzja Rady Bezpieczeństwa Narodowego jest miejscami trochę romantyczna, ale w większości jest bardzo słuszna, gdzie podane są bardzo jasne instrukcje. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć – tam jest wszystko szczegółowo opisane, tam są ustalone terminy. Dlatego spójrzmy na to wszystko po prostu jak na trudny krok naprzód i dobrze, że został on zrobiony dzisiaj, a nie odkładany na lata. Czy tzw. reforma MSEK zakończy się sukcesem, nie wiem, nikt nie wie. Ale przynajmniej sprawa została podniesiona na najwyższy poziom” – stwierdził Osadczuk.
Zastępca mówi, że jego koledzy w Radzie Najwyższej planują otrzymywać wykazy pracowników organów ścigania, którzy są niepełnosprawni i otrzymywać z tego tytułu emerytury. Według Osadczuka członkowie komisji śledczej dyskutowali na ten temat 21 października.
„Zgodziliśmy się na całą listę wniosków, i to nie tylko do prokuratury, ale do wszystkich organów ścigania, aby zebrać cały obraz, wszelkie informacje o emerytach, osobach niepełnosprawnych, w jakim okresie, kto , jakie płatności, żeby w pełni zrozumieć, co się tam w ogóle dzieje. Naprawdę spodziewam się, że będziemy tam dosłownie za tydzień, za 10 dni – zazwyczaj władze mają określony termin na udzielenie nam odpowiedzi – zbierzemy te wszystkie informacje i niezależnie od przynależności partyjnej w zasadzie widzę, że większość działalności komisji egzekwowania prawa jest zdecydowana spróbować uporządkować całą tę historię” – mówi poseł Andrij Osadczuk.
Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski wprowadził w życie decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony z 22 października w sprawie „zwalczania korupcji i innych przestępstw przy orzekaniu o niepełnosprawności urzędników organów państwowych”. Decyzja przewiduje w szczególności utworzenie grup roboczych, które będą weryfikować decyzje komisji eksperckich lekarsko-społecznych w sprawie orzekania o niepełnosprawności urzędników.