“Robert Wilkie, który kieruje zespołem przejściowym Donalda Trumpa, postawił ultimatum Władimirowi Putinowi. W rozmowie z brytyjskim radiem powiedział, co zrobią Stany Zjednoczone, jeśli Rosja nie zakończy wojny.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Jak oceniają to eksperci: Michael Mulroy, były urzędnik w Departamencie Obrony USA, w rozmowie z „The i Paper”, stwierdził, że plany wymierzone w rosyjską energetykę są „logicznym krokiem„. – Jak powiedział senator John McCain, Rosja jest zasadniczo armią ze stacją benzynową – dodał. Podkreślił też, że ten ruch byłby zgodny z linią wyznaczoną przez nową administrację, ponieważ „zakończyłby wojnę i zwiększył produkcję energii w Stanach Zjednoczonych”.
Inny głos: Bardziej sceptycznie podchodzi do tego pomysłu Anton Barbashin, analityk i dyrektor redakcyjny portalu Riddle. – Aby (USA – red.) mogło zalać rynek, musiałoby powstrzymać się od twardego stanowiska wobec Iranu, a może nawet pozwolić Wenezueli na zniesienie sankcji. Będzie to jednak korzystne dla Chin, ponieważ są one głównym importerem energii, a tego Trump nie chce. Aby załamać rosyjską gospodarkę, Trump będzie musiał przeprowadzić totalną wojnę gospodarczą i nie będzie łatwo przekonać resztę świata do wzięcia w niej udziału – ale z pewnością może zwiększyć koszty dla rosyjskiej gospodarki – ocenił.
Przeczytaj także: Rosja odpowiedziała na ultimatum Donalda Trumpa. „Czekamy na sygnały”Źródła: BBC Four, The i Paper