“Pojawiły się nowe informacje dotyczące wybuchu Tesli Cybertruck pod hotelem Donalda Trumpa. Mężczyzna, który wynajął auto, był czynnym żołnierzem sił specjalnych.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Eksplozja Tesli: FBI sprawdza, czy eksplozja samochodu marki Tesla przed hotelem Donalda Trumpa ma związek z terroryzmem. Zginął w niej kierowca auta, a rannych zostało siedem osób. Skutki wybuchu byłyby zdecydowanie większe, gdyby nie bardzo solidna konstrukcja nadwozia pojazdu – poinformowała policja. Eksplozja nastąpiła, ponieważ w bagażnik kierowca przewoził noworoczne fajerwerki i paliwo kempingowe. Amerykańskie media podają, że w tej sprawie z prezydentem elektem Donaldem Trumpem ściśle współpracuje członek jego przyszłego gabinetu i waciciel Tesli, Elon Musk.
Atak w Nowym Orleanie: Służby początkowo powiązały ten incydent z tragicznymi wydarzeniami w Nowym Orleanie, gdzie zamachowiec wjechał w tłum ludzi, zabijając 14 osób. FBI podkreśla jednak, że nie ma na razie żadnych dowodów, aby te dwa wydarzenia mogły się ze sobą łączyć. – Na wczesnym etapie śledztwa nic nie wskazuje na wspólne działania – informował na konferencji prasowej Christopher Raia z FBI.
Czytaj także: Czy Trump przyniesie pokój? „Może naciskać na Kreml, ale szybkie porozumienie to iluzja”.
Źródła: CNN, IAR