„Wcześniej projekt analityczny Deep State podał, że armia rosyjska próbuje otoczyć Vugledar, niszcząc osadę artylerią i rakietami przeciwpancernymi„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Armia rosyjska stara się nacierać na flankach, gdzie po prostu znalazła szansę, biorąc pod uwagę położenie geograficzne, biorąc pod uwagę fakt, że nie ma łatwych do utrzymania budynków miejskich (dla sił ukraińskich – przyp. .) lub zbuduj fortyfikacje. Oni (siły Federacji Rosyjskiej – przyp. red.) mają pewne postępy, ale naprawdę nie chciałbym, żeby wszyscy mówili o tym jako świta Ugledara. Ugledar nie jest teraz nawet w środowisku operacyjnym. Tak, bitwy wokół miasta i bitwy o miasto są bardzo trudne. Ale warto odróżnić okrążenie od walki na flankach” – wyjaśnił Iwan Tymoczko.
Na pytanie korespondenta RFE/RL, czy Siły Zbrojne Ukrainy wycofają wojska, Tymochko odpowiedziała, że wycofanie zostanie przeprowadzone, jeśli nie będzie możliwe utrzymanie obrony w mieście i będzie zagrożenie życia żołnierzy: „Po pierwsze przede wszystkim będzie to zależeć od stanu miasta. Jeśli zostanie całkowicie zniszczony, jeśli zabudowa miejska będzie w ruinie i nie będzie możliwości zbudowania wysokiej jakości obrony, być może wojska zostaną wycofane. Jeżeli istnieje zagrożenie życia i integralności żołnierzy, najprawdopodobniej zostaną oni wycofani.”
Wcześniej projekt analityczny Deep State podał, że armia rosyjska próbuje otoczyć Vugledar, niszcząc osadę artylerią i rakietami przeciwpancernymi. Nazywają sytuację wokół miasta Wugledar krytyczną i zauważają, że siły rosyjskie częściowo otoczyły tu pozycje 72. oddzielnej brygady zmechanizowanej, nazwanej na cześć Czarnych Zaporożców. Analitycy Deep State jako jedną z przyczyn sytuacji, która rozwinęła się w pobliżu miasta, podają odmowę rotacji 72. brygady. Broni miasta od ponad dwóch lat.