„Szef wywiadu powiedział, że w tej chwili nie jest jasne, ile żołnierzy z Korei Północnej przybędzie i jak będą wyposażeni„, informuje: www.radiosvoboda.org
Szef wywiadu powiedział, że w tej chwili nie jest jasne, ile żołnierzy z Korei Północnej przybędzie i jak będą wyposażeni. „Zobaczymy za kilka dni” – dodał.
Wcześniej Budanow poinformował, że Rosja przygotowuje na wschodzie kraju ponad 11 000 żołnierzy Korei Północnej, którzy będą gotowi do działań wojennych od 1 listopada.
18 października Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej ogłosiła zamiar wysłania przez Koreę Północną 12 000 żołnierzy na Ukrainę. Według niej chodzi o cztery brygady wojskowe, w szczególności siły specjalne, a przerzuty tych sił już się rozpoczęły.
Czytaj także: „Rozpacz Rosji. Putin traci wielu ludzi”. Przedstawiciele Zachodu o żołnierzach Korei Północnej w wojnie z Ukrainą
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył również, że KRLD faktycznie wysyła swoich obywateli do walki na Ukrainie w armii rosyjskiej. Powołując się na anonimowego oficera ukraińskiego wywiadu, „The Washington Post” napisał, że „kilka tysięcy północnokoreańskich piechurów przechodzi szkolenie w Rosji i do końca tego roku może zostać wysłanych na linię frontu na Ukrainie”.
Kreml odrzucił te oskarżenia jako „fałszywe wiadomości”. Ambasador Korei Północnej przy ONZ Kim Son również zaprzeczył doniesieniom o wysłaniu wojsk północnokoreańskich, aby pomogły Rosji w wojnie na pełną skalę przeciwko Ukrainie.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział 22 października, że nie może obecnie potwierdzić udziału wojsk północnokoreańskich w wojnie z Ukrainą i oczekuje, że w przyszłym tygodniu eksperci z Korei Południowej przekażą posiadane informacje NATO.