„Doszło do lokalnych pożarów, ale nie było ofiar ani szkód„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Wróg zastosował zwykłą taktykę. Ale znowu nie osiągnął celu – nasze siły obronne dołożyły wszelkich starań, aby zneutralizować wszystkie UAV wroga. Ale w wyniku ataku dronów na stolicę gruz spadł. W obwodach Obołońskim i Desniańskim padli na otwartej przestrzeni” – napisał w telegramie.
Według niego, na skutek spadającego gruzu doszło do lokalnych pożarów – spalenia trawy i śmieci. Żadnych obrażeń i uszkodzeń.
Burmistrz Kijowa Witalij Kłyczko wyjaśnił, że w rejonie Desnyan doszło do pożaru na terenie parku Muromiec, a w obwodzie Obołońskim – na nasypie.
Według KMVA poprzedniej nocy „drony wleciały do Kijowa różnymi kursami i ponownie na bardzo małych wysokościach”. W wyniku odparcia ataku w dzielnicach Szewczenkowskiej i Holosijowskiej miasta odnotowano spadające gruzy. Budynek i akademik Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki (KNU) zostały zniszczone.
Czytaj także: W ciągu tygodnia Rosja wystrzeliła około 30 rakiet, prawie 500 szahedów i przeprowadziła ponad 900 ataków rakietowych obrony powietrznej – Zełenski
Rosyjskie wojsko regularnie atakuje ukraińskie regiony różnymi rodzajami broni – UAV, rakietami, rakietami przeciwlotniczymi i rakietami przeciwlotniczymi.
Przywódcy Rosji zaprzeczają, jakoby armia rosyjska podczas wojny na pełną skalę dokonywała ukierunkowanych ataków na infrastrukturę cywilną miast i wsi Ukrainy, zabijając ludność cywilną oraz niszcząc szpitale, szkoły, przedszkola, obiekty energetyczne i wodociągowe.
Władze ukraińskie i organizacje międzynarodowe kwalifikują te ataki jako zbrodnie wojenne popełnione przez Federację Rosyjską i podkreślają, że są one celowe.