„Przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji będą rozmawiać na ten temat w Paryżu, gdzie 11 listopada Keir Starmer przybędzie na uroczystość z okazji rocznicy zakończenia I wojny światowej„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Oczekuje się, że Keir Starmer i Emmanuel Macron podejmą ostatnią desperacką próbę udaremnienia wysiłków Donalda Trumpa zmierzających do zmniejszenia wsparcia USA dla Ukrainy” – napisano w publikacji.
Przywódcy Wielkiej Brytanii i Francji będą rozmawiać na ten temat w Paryżu, gdzie Starmer przybędzie 11 listopada na uroczystość upamiętniającą rocznicę zakończenia I wojny światowej. Jak wynika z publikacji, oficjalny Londyn ma nadzieję, że Biden „w końcu wyda pozwolenie, którego Kijów domaga się od kilku miesięcy”.
Oczekuje się, że obaj przywódcy omówią także wpływ wyboru Donalda Trumpa na prezydenta na wojnę na Bliskim Wschodzie, a także ewentualną wojnę handlową między USA a Europą.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski od kilku miesięcy domaga się od krajów zachodnich pozwolenia Siłom Zbrojnym Ukrainy na uderzenie zachodniej broni na terytorium Rosji. Wielka Brytania i Francja, według źródeł „The Telegraph”, wspierały już wcześniej Zełenskiego w tej sprawie, natomiast sprzeciwiały się temu Stany Zjednoczone. Waszyngton obawia się, że w odpowiedzi Rosja uderzy w zachodnie bazy wojskowe.
Jeśli kraje zachodnie pozwolą Ukrainie na uderzenie w głąb Rosji, zanim Donald Trump obejmie urząd prezydenta USA 20 stycznia 2025 r., decyzję tę będzie trudniej cofnąć, zauważa „The Telegraph”.