„„Decyzje dotyczące działań Polski zapadną w Warszawie i tylko w Warszawie. Na razie nie planujemy takich działań”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Chcę przerwać spekulacje na temat potencjalnej obecności wojsk tego czy innego kraju na Ukrainie po osiągnięciu zawieszenia broni, zawieszenia broni lub pokoju. Pan Prezydent to rozumie, rozmawialiśmy o tym. Decyzje dotyczące działań Polski zapadną w Warszawie i tylko w Warszawie. Na razie nie planujemy takich działań. Będziemy współpracować z Francją, i nie tylko z Francją, nad rozwiązaniami, które przede wszystkim zabezpieczą Europę, a także Ukrainę przed wznowieniem konfliktu, jeśli uda się osiągnąć porozumienie w sprawie rozejmu lub ewentualnie pokoju” – dodał. – stwierdził Tusk.
Premier Polski podkreślił, że ciężar wojny na Ukrainie, który spadł na Polskę w wymiarze militarnym i humanitarnym, jest ogromny. Polska wzięła na siebie także ciężar ochrony granic NATO i UE z Białorusią i Rosją.
Macron z kolei stwierdził, że należy znaleźć rozwiązania uwzględniające interesy Ukrainy, a także zapewnić gwarancje bezpieczeństwa.
Dzień wcześniej media podały, że przywódca Francji Macron i prezydent Polski Duda powinni dziś omówić rozmieszczenie sił pokojowych na terytorium Ukrainy po zakończeniu wojny. Jak podają media, chodziło o potencjalną misję liczącą 40 tys. żołnierzy, w skład której będą wchodzić żołnierze z różnych krajów.
Jednocześnie jeden z wyższych urzędników powiedział Politico, że Warszawa była zaskoczona propozycją Macrona. Zdaniem rozmówcy kwestia powołania misji pokojowych powinna zostać rozstrzygnięta w ramach ONZ i OBWE, a nie w dyskusji pomiędzy prezydentami obu krajów.
Macron nie przedstawił jeszcze oficjalnej propozycji wysłania misji na terytorium Ukrainy.