„„Jeśli nie będzie zdecydowanej reakcji na działania Rosji, to zobaczą, że jest to możliwe” – powiedział Prezydent Ukrainy„, informuje: www.radiosvoboda.org
W ten sposób skomentował publiczne wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczące użycia rakiety. Zełenski nazwał atak rakietowy na Dniepr „oczywistym i poważnym wzrostem skali i okrucieństwa tej wojny” oraz naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych.
Pierwszym takim krokiem, zdaniem Zełenskiego, było zaangażowanie wojsk północnokoreańskich w agresję na Ukrainę.
„Putin podjął oba te kroki, ignorując wszystkich na świecie, którzy nawołują, aby nie rozszerzać wojny. Nie obchodzi go, czego wzywają Chiny, Brazylia, kraje europejskie, Ameryka i wszystkie inne kraje świata. Putin jest jedynym, który rozpoczął tę wojnę, wojnę całkowicie niesprowokowaną, i który robi wszystko, aby wojna trwała ponad tysiąc dni” – powiedział.
Przeczytaj także: „Rosja może winić tylko siebie” – na wypowiedź Putina zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Według głowy państwa uderzenie balistyczne jest dowodem na to, że Rosja nie chce pokoju. Zwrócił także uwagę, że wbrew zapewnieniom Putina Ukraina nie użyła po raz pierwszy broni dalekiego zasięgu i ma do tego prawo w samoobronie.
„Putin nie tylko przedłuża wojnę, on po prostu pluje w twarz tym na świecie, którzy naprawdę chcą przywrócić pokój” – uważa.
Zełenski dodał, że na razie nie ma „silnej reakcji świata” na rosyjski atak rakietowy:
„Putin jest na to bardzo wyczulony. On was sprawdza, drodzy partnerzy. Jest oczywiste dla każdego, kto jest jedynym winowajcą tej wojny, który rozpoczął ją 24 lutego i inwestuje wszystkie swoje zasoby w zapewnienie jej kontynuacji. Trzeba to zatrzymać. Jeśli nie będzie zdecydowanej reakcji na działania Rosji, to zobaczą, że jest to możliwe. To właśnie robi Putin. Putin musi odczuć cenę swoich chorych ambicji”.
Prezydent wezwał do odpowiedzi, która zmusi Rosję do „prawdziwego pokoju, który jest możliwy tylko przy użyciu siły”. W przeciwnym razie jego zdaniem rosyjskie ataki i groźby będą kontynuowane „i nie tylko przeciwko Ukrainie”.
Przeczytaj także: Co to jest rakieta RS-26 „Rubiż”? I jakie zagrożenie ze sobą niesie?
Po uderzeniach Sił Zbrojnych Ukrainy zachodnimi rakietami dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej Putin oświadczył 21 listopada, że Moskwa ma prawo użyć broni przeciwko obiektom wojskowym tych krajów, które używają swojej broni przeciwko obiektom rosyjskim . Twierdzi, że testy systemu rakietowego „Oresznik” (według niego to właśnie tą rakietą siły rosyjskie uderzyły w Dniepr) prowadzone są jako „odpowiedź na agresywne działania państw NATO wobec Rosji”.
Według doniesień mediów w tym tygodniu zachodni sojusznicy po miesiącach próśb ze strony Kijowa zezwolili Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w celu uderzenia w głąb Rosji.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że w nocy 19 listopada Siły Zbrojne uderzyły w obiekt wojskowy w obwodzie briańskim sześcioma rakietami ATACMS dalekiego zasięgu.
20 listopada Bloomberg poinformował, powołując się na zachodniego urzędnika zaznajomionego ze sprawą, że Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy użyły brytyjskich rakiet manewrujących Storm Shadow przeciwko obiektom wojskowym w Rosji.
Według mediów zachodni sojusznicy udzielili takich zezwoleń na użycie swoich rakiet dalekiego zasięgu w odpowiedzi na rozmieszczenie przez Rosję wojsk północnokoreańskich w wojnie z Ukrainą.