„Lokalne grupy monitorujące zgłaszają upadek co najmniej trzech dronów na terenie składu ropy„, informuje: www.radiosvoboda.org
Stwierdził, że kilka dronów zestrzeliło obronę przeciwlotniczą – jeden z nich spadł na teren składu ropy, co spowodowało pożar. Nie zgłoszono żadnych ofiar.
Lokalne grupy monitorujące zgłosiły zestrzelenie co najmniej trzech dronów na terenie składu ropy i stwierdziły, że w sumie co najmniej 30 UAV zaatakowało ten obszar w poniedziałkowy wieczór.
Czytaj także: Rosja: drony zaatakowały firmy w Kazaniu i Kałudze
Dowództwo ukraińskie nie skomentowało tych wypowiedzi.
Wcześniej, w nocy z 15 na 16 stycznia, zaatakowano już skład ropy w Łyskach. W tym czasie na terenie obwodu łyskińskiego obwodu woroneskiego wprowadzono stan wyjątkowy w związku z trwającym pożarem składów ropy.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził następnie atak drona na bazę Rosniefti w mieście Liski. W komunikacie podkreślono, że ten skład ropy dostarcza paliwo grupie żołnierzy prowadzących wojnę z Ukrainą.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę rosyjskie regiony regularnie padają ofiarą ostrzału i ataków z użyciem dronów. Ministerstwo Obrony Rosji informuje o zestrzelonych rakietach i dronach nad terytorium Rosji. Kijów w większości nie komentuje tych wiadomości.