“Rządził przez ćwierć wieku, upadł przez ofensywę, która trwała mniej niż dwa tygodnie. Reżim Baszara al-Asada okazał się zaskakująco słaby. Bez wsparcia zajętych innymi konfliktami sojuszników, syryjski reżim runął jak domek z kart. A Rosja, Iran i libański Hezbollah straciły ważnego sprzymierzeńca.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
– Rosja traci teraz wizerunek państwa sprawczego i lojalnego wobec sojusznika – mówi dla Gazeta.pl dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. – Przez lata kreowała się na kraj, który w odróżnieniu od Zachodu nie zdradza ani nie porzuca swoich partnerów. Wadimir Putin wprawdzie przyjął Asada w Moskwie i udzielił mu azylu, ale faktycznie nie zrobił wiele, żeby zachować go w fotelu prezydenta – zauważa ekspertka.
Dla Rosji Syria przestała być priorytetem po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku. Na potrzeby tej wojny wycofała z Syrii większość personelu i sprzętu. Wcześniej Moskwa pomagała Asadowi, bo jej się to opłacało. W Tartusie ma bazę morską, a pod Latakią bazę lotniczą Hunajmin.
– Utrata tej pierwszej pozbawiłaby Rosję niezakłóconego dostępu do operowania na Morzu Śródziemnym. Z kolei brak dostępu do Humajmin bardzo utrudniłoby ekspansję na kontynencie afrykańskim – zaznacza dr Bryc.
Agencja Bloomberg przekazała, że Moskwa jest blisko porozumienia z islamskimi radykałami z Hajat Tahrir asz-Szam. Ta mająca korzenie w Al-Kaidzie organizacja, która odegrała najważniejszą rolę w czasie antyasadowskiej ofensywy, miała się zgodzić, by Rosjanie zostali w Tartusie i Hunajmin. Porozumienie jest jednak nieoficjalne, a sam resort obrony w Moskwie zastrzega, że ze względu na ogólną niestabilność umowa może upaść.
– Upadek Asada obnaża realne ograniczenia Kremla – dodaje ekspertka UMK. – Dlatego rosyjska propaganda robi wszystko, żeby przekonać Rosjan i świat, że utraty władzy winien jest sam Asad, a nie Rosja.
Iran i libański Hezbollah Koniec reżimu Asada jest też poważną komplikacją dla Iranu. Syryjski reżim był częścią tak zwanej osi oporu, na czele której stoi Teheran. Oprócz Iranu i Syrii są w niej również: libański Hezbollah, palestyński Hamas, szyickie milicje z Iraku i Syrii oraz jemeńscy rebelianci Huti. Tak jak Rosja jest zajęta Ukrainą, tak oś oporu pochłania konflikt z Izraelem.
– Mimo że Asad ostatnio dystansował się od Iranu na rzecz poprawy relacji z państwami arabskimi Zatoki Perskiej, próbował też dyplomatycznie flirtować z Zachodem, to jego upadek jest dla osi oporu dużą stratą – ocenia dla Gazeta.pl Marcin Krzyżanowski z Centrum Studiów Międzynarodowych i Rozwoju UJ.
Irańczycy mieli w Syrii swoich doradców wojskowych, którzy mogli między innymi monitorować działania Izraela na Wzgórzach Golan. Jeszcze ważniejsza była funkcja tranzytowa kraju rządzonego przez Asada. Przez Syrię Irańczycy dostarczali broń i sprzęt libańskiemu Hezbollahowi. Teraz ten kanał przerzutowy zostanie wstrzymany. Skoro Syria była dla Iranu tak ważna, to dlaczego Teheran nie zapobiegł upadkowi Asada?
– Gdy okazało się, że Asad i jego armia nie są w stanie stawić jakiegokolwiek oporu, stwierdzono, że nie ma czego ratować – odpowiada ekspert UJ. – Jeszcze przed rozpoczęciem ofensywy Irańczycy ostrzegali Asada o jej przygotowywaniu i bardzo złych nastrojach w szeregach armii i wśród ludności. Teheran twierdzi, że Asad zignorował te ostrzeżenia.
Dziennikarze Reutersa rozmawiali między innymi z syryjskimi dezerterami i oficerami. Na podstawie źródeł stwierdzają, że armia Asada była zdemoralizowana, silnie uzależniona od struktury dowodzenia zagranicznych sojuszników i rósł w niej gniew z powodu szerzącej się jak plaga korupcji.
– Iran jest w stanie dogadać się z islamskimi radykałami – ocenia Krzyżanowski. – Takie sygnały w kierunku Teheranu wysyła też Hajat Tahrir asz-Szam. Trudno jednak przewidzieć, jak to będzie wyglądało w przyszłości.
Thomas Orchowski – redakcja zagraniczna TOK FM
PODSUMOWANIE:
- Dla Rosji upadek Asada to cios wizerunkowy i ograniczenie wpływu na region.
- Koniec reżimu stanowi cios dla tak zwanej osi oporu, na czele której stoi Iran.
- Rosja i Iran podjęły próby porozumienia się z nowymi władzami Syriii.