“Rosja na ponad pół godziny zawiesiła ruch na lotniskach Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo, Żukowski i Kaługa. Powodem była konieczność „zapewnienia bezpieczeństwa lotów”. Co się stało?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Rosja zawiesiła loty: Federalna Agencja Transportu Lotniczego w czwartek 26 grudnia poinformowała, że o godzinie 16:08 (14:08 w Polsce) zaczęło obowiązywać tymczasowe ograniczenie pracy na lotniskach w Moskwie i Kałudze. Jak przekazano, kroki zostały podjęte „w celu zapewnienia bezpieczeństwa lotów”. W związku z tym samoloty nie przylatywały ani nie odlatywały z lotnisk Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo, Żukowski i Kaługa. Według doniesień portalu Mediza.io zarządzenie stanowiło element planu „Dywan”, który jest wdrażany podczas zagrożenia atakiem dronów.
Ograniczenia zniesiono: Ponad pół godziny później (o godzinie 16:39 czasu moskiewskiego) ograniczenia na lotniskach Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo i Żukowski zostały zniesione – przekazała agencja Interfax. Z kolei lotnisko w Kałudze zaczęło ponownie działać od godziny 17:36. Jak poinformowano, aby wznowić działanie lotniska we Wnukowie, wykorzystano „cały niezbędny personel i zasoby”.
Zamknięto też Kazań: Według doniesień portalu Euronews wcześniej ograniczenia w pracy wprowadził Międzynarodowy Port Lotniczy w Kazaniu. Przedstawiciel Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Artem Korenyako wyjaśnił, że celem było „zapewnienie bezpieczeństwa lotów cywilnych statków powietrznych”.
Więcej informacji na temat Rosji znajduje się w artykule: „Katastrofa samolotu w Kazachstanie. Media podają nieoficjalne ustalenia. Rzecznik Putina reaguje”.
Źródła: Meduza.io, Interfax, Interfax 2, Euronews