“Rosyjski statek wywiadowczy Jantar przybył na miejsce, w którym niecały miesiąc temu zatonął towarowiec Ursa Major. Szczegóły na temat misji nie są znane. Branżowy portal wskazuje, że może chodzić o zniszczenie wrażliwych materiałów na pokładzie wraku.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Wrażliwe materiały: W czwartek 16 stycznia portal Naval News przekazał, że 40 mil morskich na północ od Oranu w Algierii i ok. 216 mil morskich na wschód od Gibraltaru pojawił się rosyjski statek wywiadowczy Jantar. W tym miejscu zatonął Ursa Major. Portal informuje, że Jantar należy do Głównego Zarządu Badań Głębinowych, które podlegają Ministerstwu Obrony Rosji. „Statek jest najbardziej znany ze swoich operacji nadzoru oceanograficznego i podejrzewa się, że wykrywa i mapuje krytyczną NATO-wską infrastrukturę podwodną na Bałtyku i Morzu Północnym” – podaje portal. Jak wskazuje, jest kilka teorii dotyczących obecności Jantara w miejscu zatonięcia Ursa Major. Może chodzić m.in. o ustalenie dokładnych przyczyn zatonięcia lub zniszczenie „wrażliwych materiałów”. Statek miał wcześniej przemycać broń, na co dowody nadal mogą znajdować się we wraku.
NATO reaguje: Do obecności statku na Morzu Śródziemnym odniosło się Dowództwo Sojuszniczych Sił Morskich MARCOM. „Sojusz pozostaje czujny na całym obszarze euroatlantyckim. Francuski samolot patrolowy ATL2 monitorował rosyjski statek JANTAR, gdy ten płynął przez Morze Śródziemne” – przekazano w krótkim komunikacie.