„„Nie jesteśmy w stanie wojny, ale nie mamy też pokoju” – Mark Rutte„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Nie wiem, jak i kiedy wojna się zakończy, ale wiem, że pokój nie będzie trwały, jeśli Putin osiągnie swoje cele na Ukrainie… Pokój nie będzie trwały, jeśli Putin, Xi Jinping, Kim Dzong Un i reżim w Teheranie powitajcie jednego, poczujcie się silniejsi” – podkreślił Sekretarz Generalny NATO.
Szef Sojuszu wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją bezpieczeństwa w Europie: „Nie jesteśmy w stanie wojny, ale nie jesteśmy też w stanie pokoju”. Według niego Rosja intensyfikuje kampanię destabilizującą wobec krajów zachodnich: „To, co nazywaliśmy wojną hybrydową, ja nazwałbym kampanią destabilizującą. I Rosja nie jest sama – obok niej są Chiny, Korea Północna i Iran”.
Rutte podkreślił, że obecny poziom wydatków na obronność na poziomie 2% PKB, jaki osiągnęło dwie trzecie krajów członkowskich NATO, jest niewystarczający, aby zapewnić bezpieczeństwo w przyszłości. Wezwał państwa członkowskie do znacznego zwiększenia wydatków na obronność i przyspieszenia produkcji broni krytycznej, w tym statków, czołgów, samolotów, amunicji, satelitów i dronów.
„Średnio kraje europejskie z łatwością wydają aż jedną czwartą dochodu narodowego na emerytury, opiekę zdrowotną i pomoc społeczną. A potrzebujemy tylko niewielkiej części tych środków, aby znacznie wzmocnić obronę” – dodał.
Mówiąc o przemyśle obronnym, zauważył: „Rzeczywistość jest taka, że nie jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być. Nasz przemysł jest wciąż za mały, zbyt rozdrobniony i, szczerze mówiąc, zbyt wolny”.
Sekretarz Generalny zapowiedział także pierwszy szczyt państw sojuszniczych NATO w regionie Morza Bałtyckiego w Helsinkach: „Na szczycie grupa sojuszniczych przywódców podejmie dalsze kroki, aby zapobiec dalszym szkodom w obiektach podwodnych oraz poprawić stabilność energii i komunikacji infrastrukturę” – podsumował Sekretarz Generalny NATO.
Wcześniej prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin uważa, że „zawieszenie broni da jego żołnierzom czas na przegrupowanie się i ponowne zaatakowanie Ukrainy” – powiedział sekretarz stanu USA Anthony Blinken.
Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA Rutte zwrócił uwagę, że podczas poprzedniej prezydentury Trumpa kraje NATO przekroczyły kwotę wydatków na obronność wynoszącą 2% PKB. Jednocześnie wyraził przekonanie, że sojusz „musi zrobić więcej”.