„Zestrzelone drony spowodowały szkody w obwodzie sumskim, kijowskim, żytomierskim, charkowskim i czerkaskim. Według wstępnych danych są ranni – nie ma ofiar„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według raportu atak został odparty przez lotnictwo, siły rakiet przeciwlotniczych, jednostki walki elektronicznej i mobilne grupy ogniowe.
„Na godzinę 09:00 potwierdzono zestrzelenie 58 UAV typu Shahed i dronów innego typu w obwodach Połtawy, Sum, Charkowa, Czerkasów, Kijowa, Żytomierza, Kirowogradu, Dniepropietrowska, Mikołajowa, Odessy i Chersonia” – dodał. oświadczyły Siły Powietrzne.
Zestrzelone drony spowodowały szkody w obwodzie sumskim, kijowskim, żytomierskim, charkowskim i czerkaskim – wynika z raportu. Uszkodzone zostały budynki prywatne i mieszkalne, samochody i mienie. Według wstępnych danych są ranni – nie ma ofiar.
Przeczytaj także: Rosyjski ostrzał: władze w czterech regionach zgłaszają rannych
Wojsko dodało, że kolejnych 21 rosyjskich dronów symulacyjnych zaginęło na miejscu bez negatywnych konsekwencji.
Szczególnie w nocy burmistrz Kijowa Witalij Kliczko składał sprawozdania z pracy obrony powietrznej.
Dwie osoby w obwodzie charkowskim zostały ranne poprzedniej nocy w wyniku upadku szczątków UAV.
Rosyjskie wojsko regularnie atakuje ukraińskie regiony różnymi rodzajami broni – UAV, rakietami, rakietami przeciwlotniczymi i rakietami przeciwlotniczymi.
Kierownictwo Rosji zaprzecza, jakoby armia rosyjska podczas wojny na pełną skalę dokonywała ukierunkowanych ataków na infrastrukturę cywilną miast i wsi Ukrainy, zabijając ludność cywilną oraz niszcząc szpitale, szkoły, przedszkola, obiekty energetyczne i wodociągowe.
Władze ukraińskie i organizacje międzynarodowe kwalifikują te ataki jako zbrodnie wojenne popełnione przez Federację Rosyjską i podkreślają, że są one ukierunkowane.