„„O tej porze (stan 11 listopada o godz. 22.00 – przyp. red.) doszło do 49 starć bojowych w kierunku Kurachowa”„, informuje: www.radiosvoboda.org
„W kierunku Kurachowa o tej porze dnia (stan na 11 listopada o godzinie 22:00 – wyd.) jest 49 spotkań bojowych. Terroryści, przy wsparciu lotnictwa, próbowali nacierać w rejonie Illinki, Nowoselidiwki, Wozdwiżenki, Wozniesenki, Nowodmytriwki, Maksimilianowki, Dalnija, Antoniwki, Katerynivki, Kreminnej Bałki, Soncjówki, Zori i Kurachowa. Nadal trwa 16 starć” – czytamy w raporcie.
Sztab Generalny zauważył także, że wojsko rosyjskie „intensywnie atakuje” także w kierunku Pokrowskiego.
„W ciągu dnia nieprzyjaciel przeprowadził 36 akcji ofensywnych. Rosyjscy okupanci są najbardziej aktywni w rejonie Myrolubivki, Promenyi, Hryhorivki, Krutoy Jar, Petrivki, Pustinki, Ukrainki i Łysivki. Nasi obrońcy odważnie utrzymują linie, odparli 32 ataki wroga, cztery walki nadal trwają. Osada Myrnograd została zbombardowana, na którą terroryści zrzucili jedną kierowaną bombę powietrzną” – czytamy w raporcie.
Według Sztabu Generalnego walki trwały także na kierunkach Charków, Kupjan, Łyman, Siwer, Kramatorsk, Toreck, Wremiów, Orihów i Dniepr.
„Wróg przeprowadził 64 naloty i 3 rakiety, zaangażował 106 systemów obrony powietrznej i 3 rakiety, użył 793 dronów kamikaze, przeprowadził ponad 4000 ataków na tereny zaludnione i pozycje naszych wojsk” – podało dowództwo.
W ostatnim czasie liderem pod względem liczby ataków w raportach Sztabu Generalnego pozostaje kierunek kurachowski. Armia rosyjska „zacieśnia uścisk” wokół Kurachowa – o tym przez ostatnie trzy dni informował projekt analityczny DeepState.
Według projektu Radia Liberty Donbass Realiy, sądząc po mapie, Kurachowe znalazło się w ogromnym „worku”, którego odległość między skrajnymi bokami wynosi około 20 kilometrów. Analitycy z DeepState zauważyli, że nawet dodatkowe zasoby przybywające w celu wzmocnienia tego obszaru nie zawsze są odpowiednio wykorzystywane.
„Jeśli problem na flankach nie zostanie opanowany, wkrótce przerodzi się w kolejną katastrofę” – podkreślają obserwatorzy.