“Amerykanie przygotowują się do potencjalnej wojny z Chinami. Konflikt nazwany „wojną wielkich mocarstw” miałby toczyć się na lądzie, w morzu, w powietrzu, ale też w przestrzeni kosmicznej. Co wiadomo o przygotowaniach Stanów Zjednoczonych?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Transformacja amerykaskiej armii. USA przygotowuj si do „wojny wielkich mocarstw”
Jakie jest tło: USA obawiają się potencjalnej chińskiej inwazji na Tajwan. Taka sytuacja może bowiem przerodzić się w konflikt na pełną skalę, w który będzie zmuszona zaangażować się amerykańska armia. W ostatnich dniach USA zatwierdziły zakup przez Tajwan „pakietu obronnego” o wartości 2 mld dol. Chiny zaprotestowały wobec takiego działania. Zapowiedziały podjęcie „środków zaradczych„.
Pentagon możliwy konflikt nazywa „wojną wielkich mocarstw”. Ta toczyłaby się na lądzie, w morzu, w powietrzu, ale też w przestrzeni kosmicznej. Jak podkreślono, w tę wojnę wciągnięci zostaliby najprawdopodobniej nuklearni przeciwnicy USA, w tym Korea Północna i Rosja. „Żołnierze USA zginęliby w liczbie, która prawdopodobnie przewyższyłaby straty w najbardziej śmiercionośnych amerykańskich konfliktach” – napisano w dzienniku.
Ćwiczenia amerykańskich sił: Niedawno 864 spadochroniarzy z 25. Dywizji Piechoty wzięło udział w zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeniach, które miały symulować potencjalny konflikt. Uczestniczyli w nich Amerykanie oraz ich wojskowi sojusznicy m.in. z Japonii i Australii. Według amerykańskiego dziennika żołnierze ćwiczyli manewry w oparciu o obserwację walk między Rosją a Ukrainą, skupiając się na szybkim rozmieszczeniu i taktyce skradania się, aby uniknąć wykrycia przez radary wroga.