„Jak podkreślił Wołodymyr Zełenski, Ukraina nie tworzy broni nuklearnej„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Nigdy nie mówiliśmy, że przygotowujemy się do stworzenia broni nuklearnej. Powiedziałem, że kiedy podpisano memorandum budapeszteńskie, napisano, że Ukraina zrezygnowała ze swojej broni nuklearnej i otrzymała gwarancje bezpieczeństwa od wysoce szanowanych krajów. Zrezygnowaliśmy z broni nuklearnej. Oznacza to, że (gwarancje bezpieczeństwa) nie jest dla nas zbyt dobrą ochroną. Dlatego nie mamy alternatywy poza NATO. To nasz sygnał” – powiedział podczas konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.
Ale, jak podkreślił Zełenski, Ukraina nie tworzy broni nuklearnej.
Zapytano go, ile czasu zajmie Ukrainie stworzenie bomby atomowej.
Wcześniej 17 października na konferencji prasowej podczas szczytu przywódców Unii Europejskiej Zełenski powiedział, że w rozmowie z kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem powiedział, że Ukraina potrzebuje członkostwa w NATO dla ochrony, ponieważ gwarancje Budapesztu Memorandum nie powiodło się.
„Albo Ukraina będzie miała broń nuklearną – i wtedy będzie to dla nas obrona – albo będziemy musieli zawrzeć jakiś sojusz. Poza NATO nie znamy dziś skutecznych sojuszy” – powiedział Zełenski.
Podkreślił, że Ukraina wybiera NATO, a nie broń nuklearną.
Następnie niemiecka publikacja BILD poinformowała dziś, że rzekomo władze Ukrainy naprawdę poważnie rozważają możliwość odtworzenia zapasów broni nuklearnej. W publikacji nawiązano do wypowiedzi anonimowego wysokiego rangą urzędnika ukraińskiego, według którego Ukraina nie zaakceptuje drugiego ataku wojsk rosyjskich na Kijów i w tym przypadku zostanie przywrócony ukraiński arsenał nuklearny, z którego kraj dobrowolnie zrezygnował w latach 90. XX w. podczas podpisywania Memorandum Budapeszteńskiego.
„Mamy materiały, mamy wiedzę. Jeśli będzie zamówienie, zdobycie pierwszej bomby zajmie nam zaledwie kilka tygodni” – powiedział ukraiński urzędnik.